Kiedy Hugo Ekitike podpisywał kontrakt z Liverpoolem, na horyzoncie nie było transferu Alexandra Isaka. Gwiazdor Eintrachtu Franfurt został sprowadzony, aby zastąpić Darwina Nuneza, który był na bezpiecznej drodze do opuszczenia Anfield. Ekitike zaaklimatyzował się w rekordowo krótkim czasie, w koszulce Liverpoolu strzelił 3 gole w czterech meczach, z czego dwa w Premier League. Kiedy więc stało się jasne, że 23-latek będzie rywalizował o czas gry z drugim najlepiej punktującym zawodnikiem w zeszłym sezonie w Premier League, wielu prawdopodobnie myślało, że Ekitike potraktuje to jako porażkę. Kibice Liverpoolu nie mają się czego obawiać.
Dla francuskiego napastnika podpisanie kontraktu z Isakiem wiąże się z wielkim spokojem, duchem rywalizacji i radością z posiadania w składzie światowej klasy napastnika.
PRZECZYTAJ: Jørn Andersen niespodziewanie zwolniony po sukcesie
„Kiedy grasz w najlepszych klubach, nieuchronnie spodziewasz się, że będziesz musiał rywalizować z najlepszymi graczami. Isak to zawodnik, którego kiedyś obserwowałem, więc cieszę się, że teraz przychodzi do naszej drużyny. To będzie trudna rywalizacja, ale będę ciężko pracował, aby być dobrym i osiągać dobre wyniki, więc to będzie tylko problem trenera – mówi Ekitike, cytowany przez agencję Reuters.
Czytaj dalej Angielskie kluby: Najlepsze i najgorsze transfery Daniela Levy’ego dla Tottenhamu
Jak muzyka dla uszu kibiców Liverpoolu i Arne Slota.
