Po wydaniu 180 milionów funtów na piłkarzy, Manchester City wybiera WIELKĄ armatę na rynku

0

W sobotę Manchester City o włos awansował do Pucharu Anglii. Klub League One Leyton Orient utrzymywał przewagę nad aktualnymi mistrzami Premier League do 56. minuty. Dopiero na jedenaście minut przed końcem meczu City uratował najlepiej opłacany zawodnik Premier League, Kevin de Bruyne (przed podpisaniem nowego kontraktu z Haalandem). Mimo że był to mecz pucharowy, a zawodnicy byli wypoczęci, w niczym nie przypominał klubu, który wydał około 180 milionów funtów na styczniowym rynku transferowym. Tego lata rozpocznie się druga faza przebudowy City jako oczywistego pretendenta do tytułu.

Według źródeł Caugthoffside’a, City celuje w dwa transfery tego lata. Guardiola i jego ekipa zdecydowali się podpisać kontrakt z dwoma zawodnikami, którzy dadzą klubowi duży impuls na nadchodzący sezon.

Nawet przy 115 oskarżeniach o naruszenie zasad Finansowego Fair Play, Manchester City nadal zachowuje się tak, jakby „prawdopodobnie wszystko będzie dobrze”. Dwaj gracze, którzy według doniesień trafią do City tego lata, to Fliorian Wirtz i Jeremie Frimpong. Reprezentant Niemiec jest uważany za prawdziwą wielką broń na rynku i jest ścigany przez największe kluby, Holender znajduje się również na liście życzeń kilku wielkich klubów.

Jeśli City zdecyduje się na dwa transfery i uda im się przeforsować przepisy dotyczące rentownej i finansowo zrównoważonej działalności klubu, będzie to oznaczać dodatkowy wydatek w wysokości od 170 do 200 milionów euro.

Manchester City nie powinien dać się wciągnąć w wyścig o tytuł, bez względu na koszty.