Reprezentacja Polski awansowała na Euro po rzutach karnych w ostatnim meczu eliminacyjnym barażowym z Walią, stając się ostatnim uczestnikiem. Z tego wydarzenia cieszą się nie tylko fani polskiej kadry, ale także jej były trener Fernando Santos.
Santos pożegnał się ze stanowiskiem głównego trenera „Czerwono-Białych” we wrześniu ubiegłego roku, ale co ciekawe, nie przeszkodzi to 69-letniemu specjaliście w zarobieniu za awans Polski na Euro około 775 tys. zł (prawie 200 tys. dolarów).
Jak informuje @Kacpo24 ze 𝐒𝐩𝐨𝐫𝐭.𝐩𝐥, Fernando Santos otrzyma blisko 775 tys. zł premii w związku z awansem reprezentacji Polski na Euro 2024. pic.twitter.com/LalRUTkHGa
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 27, 2024
Przypomnijmy, że Santos został zwolniony po wrześniowej porażce 0:2 z Albanią w eliminacjach Euro. Polacy zagrali wtedy fatalne eliminacje i mimo stosunkowo łatwej grupy nie zdołali awansować z niej na turniej w Niemczech. Konieczne były baraże, które zakończyły się we wtorek zwycięstwem nad Walią w rzutach karnych.
W nich Polskę prowadził już jednak Michał Probierz, bo Santos stracił pracę po wrześniowej porażce z Albanią. Ale na odchodne wynegocjował sobie bardzo dobre warunki.
CZYTAJ: Prezes PZPN komentuje awans Polski na Euro
Zgodnie z warunkami rozstania Santosa i PZPN pewne jest, że Portugalczyk otrzyma 25% premii, która została przewidziana przy podpisywaniu umowy w styczniu 2023 roku.
„Zgodnie z porozumieniem przy rozstaniu z PZPN Fernando Santos dostanie 25 proc. zapisanego w kontrakcie bonusu za awans. Będzie to ok. 775 tys. złotych” – poinformował dziennikarz Sport.pl Kacper Sosnowski.
Przypomnijmy, że PZPN za awans otrzyma od UEFA aż 9,25 mln euro. Do tego trzeba doliczyć jeszcze 1,5 mln euro za każde zwycięstwo w fazie grupowej turnieju i 750 tys. euro za remis. Awans do 1/8 finału to kolejne 2 mln euro, ćwierćfinał — 3,25 mln euro i półfinał — 5 mln euro. Mistrz Europy otrzyma 10 mln, a wicemistrz — 7 mln euro.
CZYTAJ: Trener Walii zdradza, czy poda się do dymisji po porażce z Polską
Santos rozpoczął pracę w styczniu w Besiktas w Turcji, gdzie przegrał trzy ostatnie mecze i zajmuje czwarte miejsce w lokalnej Super League.