Dawid Wegner zbliżył się do swojego rekordu życiowego i z siódmego miejsca awansował do finału MŚ w Budapeszcie. Z rywalizacją w rzucie oszczepem pożegnał się natomiast Cyprian Mrzygłód.
💬To był ciężki konkurs. Warunki pogodowe są jakie są. Jest duszno i ciepło. Ciężko załapać oddech. Mięśnie bardziej się męczą. Grupa B rzuca w południe i będzie miała jednak gorzej 👉 mówi oszczepnik Dawid Wegner, który ma szansę na awans do finału #Budapest23 🔜@GrupaORLEN pic.twitter.com/PglGOBtVdt
— PZLA (@PZLANews) August 25, 2023
Aby zakwalifikować się do finału rzutu oszczepem, należało uzyskać wynik co najmniej 83 m lub też znaleźć się w czołowej dwunastce.
Uczestników podzielono na dwie grupy – w pierwszej z nich znalazł się Dawid Wegner, natomiast w drugiej Cyprian Mrzygłód.
Przeczytaj: Dwa rekordy życiowe polskich 800-metrowców w półfinałowych biegach na Mistrzostwach Świata w Budapeszcie
W grupie kwalifikacyjnej A rzutu oszczepem wystartował Dawid Wegner. W swojej najlepszej próbie posłał oszczep na 81,25 m, co jest jego trzecim rezultatem w karierze. Wegner awansował do finału z siódmej pozycji.
W grupie B mieliśmy Cypriana Mrzygłóda. Niestety Polak w żadnej z trzech kolejek nie rzucił dalej niż 78,49 m. Ta próba nie pozwoliła myśleć o awansie. Polski oszczepnik zakończył eliminację na piętnastej lokacie.
Mimo, że odległość kwalifikacyjna została ustalona na 83 metry to nie trzeba było aż tak daleko rzucać aby dostać się do finału. Wystarczyło do tego 79,78 m.
Przeczytaj: Ilkay Gündogan mówi o krainie „niesportowej rywalizacji”