Polskie tenisistki pokonały świetnie grającą reprezentację Czech w ćwierćfinale najważniejszego międzynarodowego turnieju tenisa kobiet, Billie Jean King Cup.
Polska drużyna, w skład której wchodzą Iga Świątek i Katarzyna Kawa, wygrała 2:1 z Marie Bouzkovą i Kateřiną Siniakovą w meczach deblowych w południowohiszpańskim mieście Malagá.
CZYTAJ: Amorim o pracy w Man Utd przed debiutem na Old Trafford
Czeszki mają drugą co do wielkości liczbę tytułów (6) po Stanach Zjednoczonych (18) w Billie Jean King Cup, który jest największym na świecie corocznym kobiecym międzynarodowym zespołem sportowym pod względem liczby krajów, które biorą w nim udział.
Rywalki Polski to drużyna, której nie należy lekceważyć. Siniaková jest obecną liderką światowego rankingu debla, ma na swoim koncie dziewięć tytułów Wielkiego Szlema, a także złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Tokio (2021). W lipcu tego roku na igrzyskach olimpijskich w Paryżu zdobyła złoto w mikście.
Polki wygrały osiem gemów z rzędu. W efekcie wygrały pierwszego seta 6:2, a w drugim secie prowadziły już 4:0. Wtedy Polki przeżyły lekki kryzys i Czeszki wyrównały na 4:4, ale Świątek i Kawa się otrząsnęły i nie pozwoliły rywalkom wygrać więcej.
CZYTAJ: Real Madryt nie chce powrotu swojej legendy!
Zagramy o finał Billie Jean King Cup!
Iga Świątek i Katarzyna Kawa lepsze od Marii Bouzkovej i Kateriny Siniakovej w decydującym meczu deblowym!
🔴📲 𝐓𝐫𝐚𝐧𝐬𝐦𝐢𝐬𝐣𝐞 𝐳 𝐁𝐢𝐥𝐥𝐢𝐞 𝐉𝐞𝐚𝐧 𝐊𝐢𝐧𝐠 𝐂𝐮𝐩 ▶️ https://t.co/pN8Gi95jOA pic.twitter.com/fIbUNNDyk4
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 17, 2024
Świątek, druga najlepsza tenisistka świata, od sezonu 2022 prawie nie grała w debla.
„To było coś niesamowitego, dawno nie grałam w debla” – powiedziała w wywiadzie na korcie.
„Prawdopodobnie poczuję się martwa za 20 minut, ale jeśli będzie trzeba, to zagram debla jeszcze raz w półfinale, bo to mój ostatni turniej w tym roku” – dodała.
Rywalizacja z Czeszkami zakończyła się 17 listopada, w dniu 32. urodzin Kawy.
„Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego prezentu. Grać razem z Igą i wygrać, to świetny początek dnia” – powiedziała Kawa.
W poniedziałkowym półfinale Polki zmierzą się z Włoszkami, które pokonały Japonię 2:1.
Turniej, wcześniej znany jako Fed Cup, w 2020 roku przemianowano na Billie Jean King Cup, by uhonorować Amerykankę, 12-krotną zwyciężczynię turniejów Wielkiego Szlema, która w 1963 roku była w zwycięskiej reprezentacji USA podczas pierwszej edycji rozgrywek drużynowych.