
Polska aktorka pobiła dwa rekordy kraju we freedivingu podczas zawodów na wyspie Camotes na Filipinach.
Agata Załęcka najpierw ustanowiła nowy rekord Polski w konkurencji Constant Weight With Bi-Fins (CWTB), nurkując na głębokość -83 metrów.
Następnie ustanowiła kolejny rekord w konkurencji Constant Weight Without Fins (CNF czyli żabką), osiągając imponujące -57 metrów na jednym oddechu, wyłącznie siłą własnych mięśni, bez płetw, bez kompromisów.
42-latka, która w 2022 roku została członkinią polskiej reprezentacji freedivingu, podzieliła się tą informacją na Instagramie w środę:
„Dziś, na filipińskiej wyspie Camotes, podczas głębokościowych zawodów Pucharu Świata, zeszłam na -57 metrów w CNF (żabką) w najczystszej i jednej z najtrudniejszych dyscyplin freedivingu.”
„To mój ósmy rekord głębokości. I nowy rekord Polski”.
Freediving, czyli nurkowanie na jednym oddechu bez sprzętu do nurkowania, sprawdza zarówno wytrzymałość fizyczną, jak i siłę psychiczną.
Przeczytaj także: Hansi Flick przedłużył kontrakt z Barceloną po sezonie pełnym zwycięstw
Psycholog sportowy Joanna Misiakowska, która wspierała Załęcką podczas jej przygotowań, powiedziała: „Agata ma niezwykłe połączenie artystycznej duszy, siły psychicznej, dyscypliny i pasji.”
„CNF to nie tylko wyczyn fizyczny — to podróż w głąb siebie.”
„Ten rekord to efekt pełnego zaangażowania i odwagi, by sięgnąć głębiej, niż większość ludzi może sobie wyobrazić”.
Przeczytaj także: Tottenham zdobył pierwsze europejskie trofeum od 41 lat
Załęcka, która od ponad 25 lat jest aktywna w polskiej telewizji, porównała swoje dwie pasje, pisząc na Instagramie: „”Freediving i aktorstwo mają ze sobą więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać, bo tu i tu trzeba zanurzyć się głęboko. W siebie. W emocje. W absolutną prawdę.”
„Za tym zejściem kryją się miesiące ciszy, skupienia, walki z własnymi ograniczeniami. Godziny treningów w drodze między planami zdjęciowymi, scenariuszami i rolami.”
„W świecie, w którym każdy błąd kosztuje, uczysz się ufać sobie bezwarunkowo.”
„Zejść na dno bez lęku. I wrócić silniejszą!” – napisała Załęcka.