Prywatne spotkanie menedżera Manchesteru United z klubowymi szefami, które go zasmuciło – „To wydawało się nagłe”

0

Były menedżer Manchesteru United otworzył się o swoich uczuciach po spotkaniu z zarządem klubu.

Ole Gunnar Solskjaer otwarcie wypowiedział się o szoku, jaki poczuł, gdy dowiedział się, że został zwolniony ze stanowiska menedżera Manchesteru United.

Przeczytaj: Plan B Realu Madryt, jeśli Zinedine Zidane odejdzie.

Były trener United objął stery na Old Trafford w grudniu 2018 roku, jako rezerwowy po odejściu José Mourinho. W marcu 2019 roku otrzymał stałe stanowisko, po serii dobrych wyników – stanowisko to pełnił aż do zwolnienia w listopadzie 2021 roku.

Solskjaer, który grał dla United przez jedenaście lat, prowadził lato pełne znacznych wydatków w swoim ostatnim oknie transferowym. Wtedy Cristiano Ronaldo spektakularnie wrócił do Manchesteru.

Podpisanie Jadona Sancho za 72 miliony funtów wywołało emocje wśród kibiców, a obrońca Realu Madryt, Raphaël Varane, został sprowadzony po dekadzie w Hiszpanii. United rozpoczęli sezon 2021/22 mocno, wygrywając cztery z pierwszych pięciu meczów Premier League.

Jednak sytuacja zaczęła się psuć dla Solskjaera, gdy United przegrali pięć z kolejnych siedmiu meczów, co spowodowało, że spadli na siódme miejsce. Druzgocąca porażka 1-4 z Watfordem okazała się ostatnią kroplą dla Norwega, a jego zwolnienie ogłoszono następnego dnia.

Wspominając swoje nagłe odejście z Manchesteru cztery lata później, Solskjaer powiedział BBC, że choć zwolnienie było uzasadnione, niewiele złagodziło rozczarowanie, które poczuł, gdy dowiedział się o zwolnieniu.

W rozmowie z Kellym Somersem, 52-latek wspominał swój czas na Old Trafford: „Ta presja to przywilej, bo pozwolono mi to robić i radzić sobie z tym po swojemu. I to dzięki świetnym pracownikom wokół nas.”

„Atmosfera w klubie i wokół niego była bardzo pozytywna. Ale na koniec dnia nie ma znaczenia, czy lubisz przychodzić do pracy codziennie – potrzebujesz efektów. Niestety, mieliśmy bardzo trudny sześciotygodniowy okres, a to za długo w klubie takim jak Manchester United, a oni dokonali zmiany, co jest w porządku.”

„To było smutne. Przegraliśmy oczywiście z Watford i wiedziałem, że to mniej więcej koniec. [Ja] zawiozłem rodzinę na lotnisko, oni faktycznie wrócili do Norwegii, a ja miałem iść do pracy. Dostałem SMS-a: 'Ole, muszę cię zobaczyć w moim biurze’ i wiedziałem, co się stanie, więc od razu zadzwoniłem do żony.”

„’Wrócę, dogonię cię,’ powiedziałem. Myślę, że to było nagłe, ale nie zaskakujące. Jeśli nie osiągasz wyników, zmieniasz piłkę nożną, ale czułem, że coś się dzieje.'”

Przyjęcie stanowiska w United to wyzwanie w każdej chwili, zwłaszcza dla kogoś takiego jak Solskjaer, który nigdy wcześniej nie prowadził drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej Anglii.

Czytaj na F7: Rösler zapisuje się w historii!

Ale nawet dla najbardziej doświadczonych trenerów stanowisko okazało się niezwykle wymagające, przyznał Norweg. W wywiadzie dla BBC ujawnił, że podczas meczu między tymi drużynami ówczesny menedżer Evertonu, Carlo Ancelotti, zwierzył się, że nie widziałby siebie w roli United.

Z CV obejmującym Juventus, AC Milan, Chelsea, Paris Saint-Germain, Real Madryt i Bayern Monachium, oświadczenie Włocha było bardzo znaczące. Solskjaer wspominał: „Pamiętam jeden mecz – Everton. Stałem tam w mojej technicznej strefie.”

„Carlo Ancelotti nadchodzi, więc jest mniej więcej w mojej technicznej strefie. Czwarty sędzia mówi: 'Carlo, musisz wrócić do swojej strefy technicznej, chyba że chcesz zdobyć pracę Ole.’ A on powiedział: 'Nie, nie, nie, za dużo presji.'”

„’Ta praca to zbyt duża presja’. Wiesz, presja to przywilej, on też zawsze tak mówił, a ja czułem się zaszczycony, będąc menedżerem Manchesteru United. Ale oczywiście, jesteś twarzą wszystkich, wszystkiego, co otacza Manchester United.”

Brak postów do wyświetlenia