
Zorza polarna tańczy nad Bodø, a stadion Aspmyra zapełnia się żółtymi kibicami, których charakterystyczne szczoteczki do zębów kołyszą się w zimowym powietrzu. To, co kiedyś było skromnym klubem z północy, stało się symbolem, że norweski futbol może rywalizować z najlepszymi w Europie. Z miasta liczącego 42 000 mieszkańców, w którym cała populacja mogłaby zapełnić stadion Tottenhamu zapasem miejsca, Bodø/Glimt wyrosło na dumę Norwegii w europejskim futbolu.
Podczas gdy Norwegia od ponad dwóch dekad walczy o zakwalifikowanie się do najważniejszych mistrzostw, ten arktyczny klub rozpalił nadzieję, że norweska piłka nożna w końcu znajdzie swoje miejsce w europejskiej elicie. Bodø/Glimt nie tylko przeszło do historii, ale być może także pokazało drogę naprzód dla całego norweskiego futbolu, w czasach, gdy gracze tacy jak Erling Haaland i Martin Ødegaard dominują na największych scenach.
Nowa rzeczywistość norweskiego futbolu
Norwegia nigdy nie była uważana za kraj piłkarski na równi z Brazylią, Niemcami czy Hiszpanią. Najlepsze wyniki w tym kraju były od czasu do czasu jasnymi punktami, a nie trwałymi sukcesami. Ale w ostatnich latach coś się zasadniczo zmieniło. Tam, gdzie wcześniej norweski futbol produkował pewne talenty, które znalazły wyjście, teraz obserwujemy systematyczny rozwój, który tworzy światowej klasy graczy.
Erling Haaland jest o krok od zostania najlepszym strzelcem wszech czasów w Norwegii, zaledwie jeden gol dzieli go od 90-letniego rekordu Jørgena Juve. Martin Ødegaard dał się poznać jako jeden z najbardziej kreatywnych pomocników Premier League i naturalny lider Norwegii na boisku. Ale to, co czyni tę sytuację szczególnie interesującą, to fakt, że nie pojawiają się one już jako odosobnione wyjątki.
Oscar Bobb z Manchesteru City, Antonio Nusa z RB Lipsk, Andreas Schjelderup z duńskiego futbolu i Sverre Nypan z Rosenborga pokazują, że są w stanie pójść w ślady Haalanda i Ødegaarda. Norweska piłka nożna nie przeżywa swojego pierwszego rozkwitu, ale być może pierwszy okres, w którym produkcja talentów wydaje się zarówno systematyczna, jak i zrównoważona.
Zmiany systemowe i nowoczesne metody
Ten rozwój nie przychodzi sam z siebie. Norweski Związek Piłki Nożnej wprowadził Model Klasyfikacji Akademii w 2017 roku, ambitną próbę profesjonalizacji rozwoju talentów w norweskich czołowych klubach. Model ten stawia wymagania we wszystkim, od obiektów treningowych po kompetencje trenerów, i zmusił kluby do ponownego przemyślenia rozwoju zawodników.
W tym samym czasie norweska piłka nożna przyjęła innowacje technologiczne, które wydają się niemal futurystyczne. Thomas Brantsæter, dyrektor ds. identyfikacji talentów w NFF, opisuje, w jaki sposób 120 najlepszych młodych norweskich graczy wykorzystuje obecnie rzeczywistość wirtualną do trenowania świadomości poznawczej i umiejętności podejmowania decyzji.
Wzrost międzynarodowego zainteresowania norweską piłką nożną doprowadził również do tego, że coraz więcej osób śledzi norweskie kluby i zawodników na nowe sposoby. Kibice podróżują dalej, aby oglądać mecze, zainteresowanie mediów znacznie wzrosło, a rynek zakładów zareagował większą liczbą opcji. Dla tych, którzy są zainteresowani obstawianiem norweskiej piłki nożnej, istnieje teraz lista najlepszych stron bukmacherskich, które obejmują wszystko, od Eliteserien po europejskie turnieje, w których biorą udział norweskie drużyny.
Geir Jordet, norweski profesor psychologii, który jako pierwszy spopularyzował znaczenie skandowania w piłce nożnej, miał ogromny wpływ na rozwój norweskich zawodników. Jego badania pokazują, że najlepsi zawodnicy, tacy jak Haaland, wiedzą, kiedy patrzeć na piłkę, a kiedy szukać przestrzeni – jest to cecha, która jest obecnie systematycznie trenowana w norweskich akademiach.
Droga naprzód
Norwegia stoi w obliczu rzeczywistości, w której drużyna narodowa ma do dyspozycji więcej talentów niż od wielu lat, ale nadal ma problemy z zakwalifikowaniem się do głównych mistrzostw. Drużynie narodowej nie udało się zakwalifikować do Euro 2024, mimo że zawodnicy tacy jak Haaland, Ødegaard i wielu innych grają na wysokim poziomie międzynarodowym.
Pytanie nie brzmi zatem, czy Norwegia ma wystarczająco dużo indywidualnych talentów, ale czy systemy skupione wokół reprezentacji narodowej i klubowej piłki nożnej są w stanie w pełni wykorzystać ten potencjał. Sukces Bodø/Glimt pokazuje, że można konkurować na arenie międzynarodowej dzięki kreatywności, dobremu planowaniu i jasnej filozofii gry.