Pytanie, czy nie była to ostatnia szansa, by powiedzieć „nie”

1
David de Gea

Pierwszy hiszpański bramkarz Manchesteru United, David de Gea, przez pewien czas był jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Za każdym razem, gdy jego kontrakt był negocjowany, odkąd przybył z Atlético Madryt w 2011 roku, jego pensja znacznie wzrosła.

Podczas ostatniej podwyżki pensji w 2019 roku, czyli w przededniu swojego najlepszego okresu, kiedy był poszukiwany przez kluby w całej Europie, ówczesny finansista i dyrektor naczelny Manchesteru United, Ed Woodward poczuł się w obowiązku wyłożenia większej ilości pieniędzy na stół, aby nie stracić hiszpańskiego bramkarza.

Tak już nie jest!

CZYTAJ: Czy MLEKO jest sekretem formy strzeleckiej Erlinga Haalanda?

Wszystko przez wprowadzoną „zasadę Ronaldo”. Erik ten Hag naciskał na nową zasadę na Old Trafford, która ograniczy kaprysy piłkarzy w składzie. Wprowadzono pułap wynagrodzeń, w którym gracze w składzie muszą zaakceptować obniżkę płac, nie mogą też negocjować warunków przekraczających ten pułap. David de Gea, stojący na szczycie hierarchii wynagrodzeń, nie jest szczególnie chętny do przestrzegania „zasady Ronaldo”.

Tego lata wygasa jego kontrakt z Man United, gdzie oczekuje się, że nawet najlepiej opłacani klubowi gracze dostosują się do „nowych czasów”. Pojawiły się żądania, aby de Gea obniżył swoją tygodniową pensję z 375 000 funtów do prawie połowy tej kwoty, czyli 200 000 funtów tygodniowo (plus premie). The Sun wyliczył, że De Gea będzie musiał zaakceptować cięcia w wysokości około 9 milionów funtów rocznie. Według angielskiej strony, przedstawiciele bramkarza poinformowali, że klient jest zbyt mocno naciskany przez nowy przepis i obniżka o 9 milionów funtów nie wchodzi w grę.

CZYTAJ: Ronaldo, który przyczynił się do zwolnienia Rudi Garcia, pomoże sprowadzić Zinedine Zidane lub José Mourinho

Jest już połowa kwietnia, niedługo jego kontrakt wygasa, dokładnie w czerwcu. Nadal trwają negocjacje, w których „strony są pozytywnie nastawione do osiągnięcia porozumienia”. Nie jesteśmy przekonani, czy tym razem dojdą do porozumienia, ponieważ od początku października negocjują warunki umowy. Wątpliwe jest, czy David de Gea, mimo optymizmu, pozostanie w klubie.

Pytanie brzmi, czy De Gea jest odpowiednim człowiekiem na to stanowisko, skoro tak trudno jest mu zaakceptować nowy reżim na Old Trafford.

CZYTAJ NA F7DOBRY.COM – Johnny znalazł się w TOP 10 najchętniej oglądanych filmów Netflixa w Polsce