
Zeszłego lata mówiło się, że Raphinha jest w drodze do opuszczenia Barcelony. Była gwiazda Premier League nie miała dobrego transferu z Leeds w 2022 roku. Xavi został wypchnięty ze stanowiska trenera, po tym, jak początkowo zmienił zdanie i został, Brazylijczyk dał mu drugą szansę z Hansim Flickiem u steru. Porozmawiaj o właściwej decyzji! Teraz skrzydłowy jest jednym z najlepszych ofensywnych graczy Flicka z szalonymi 31 golami i 25 asystami w 52 meczach. Teraz Brazylijczyk opowiada o swojej relacji z legendą Barcy Xavim.
„Jest taki kultowy filmik, na którym eksploduję, gdy podchodzę do ławki rezerwowych i uderzam w nią” – zaczyna Raphina w wywiadzie dla Isabeli Pagliari.
PRZECZYTAJ: Czeka nas gigantyczna oferta, która może uratować Manchester United – ale jednocześnie sprawić, że projekt Amorima zawali się jak domek z kart
– Myślę, że to był mecz z Manchesterem United, w którym byłem bardzo dobry, strzeliłem gola i zaliczyłem asystę. Myślę, że było 2:2, a on mnie wyeliminował. Właśnie stworzyłem bardzo wyraźną szansę. Czułem się komfortowo i grałem bardzo dobrze. A pierwszą osobą, którą należało zastąpić, byłem ja. Kiedy to zobaczyłem, nie mogłem w to uwierzyć. Próbowałem to naprawić. Odbyłem z nim kilka rozmów, ale zauważyłem, że to nic nie zmieniło. Miał swój własny sposób myślenia” – mówi Raphinha.
„Czułem, że ani on, ani sztab trenerski mi nie ufali” – podsumowuje Raphinha. Co teraz pokazało Xaviemu, że to „on miał rację”.
Czytaj dalej F7: Sprytny Solskjaer sprawia, że Mourinho atakuje wszystkich i wszystko