
22-letni duński napastnik, który został umieszczony na ścieżce wyjścia przez zarząd klubu, nie chce opuszczać Old Trafford.
Rasmus Højlund przeżywa w Anglii niepewne dni. Duński napastnik, który przybył do Manchesteru United dwa sezony temu jako jedna z największych nadziei na przyszłość, może być bliski odejścia z Old Trafford przed zamknięciem letniego okna transferowego.
Przeczytaj: Szok! Liverpool zwraca się w stronę podpisu „bardziej wymagającego niż podpisanie kontraktu z Isakiem”
22-latek nie do końca spełnił oczekiwania stworzone wokół podpisania kontraktu, wycenianego na około 80 milionów euro, a jego najbliższa przyszłość jest omawiana w biurach Czerwonych Diabłów.
Rasmus Hojlund na drodze do opuszczenia Old Trafford
Podczas swojego pobytu w Manchesterze United, Rasmus Hojlund pokazywał przebłyski jakości, ale nie osiągnął niezbędnej spójności jak na zawodnika, który powinien być kotwicą ofensywy. W swoich pierwszych dwóch sezonach w Premier League udało mu się strzelić 26 goli we wszystkich rozgrywkach, co jest przyzwoitą liczbą, która jednak nie spełnia oczekiwań klubu walczącego o pozostanie na szczycie europejskiej piłki nożnej. Ta rzeczywistość skłoniła angielski klub do poważnego rozważenia transferu, który mógłby zrobić miejsce dla nowych transferów.
Sam Rasmus Hojlund wielokrotnie wyrażał jednak chęć pozostania w Manchesterze United. Duńczyk jest przekonany, że może odwrócić sytuację i przekonać sztab szkoleniowy swoimi występami w meczach otwarcia sezonu. Pozostanie na Old Trafford to dla niego nie tylko sportowe wyzwanie, ale także okazja do pokazania, że jest w stanie sprostać znacznej inwestycji, która została za niego zapłacona. Podzielona baza fanów czeka na ostateczną decyzję w nadchodzących tygodniach.
W klubie odczucia wydają się jednak inne. Kierownictwo sportowe Manchesteru United uważa, że transfer Rasmusa Hojlunda może być korzystny zarówno dla zrównoważenia koniunktur, jak i sprowadzenia bardziej doświadczonego gracza ofensywnego w krótkim okresie. Polityka transferowa Czerwonych Diabłów sugeruje zmianę kierunku, a potencjalne odejście Duńczyka byłoby najbardziej uderzającą konsekwencją tej restrukturyzacji.
Rynek już zaczął się poruszać w zgodzie z zaistniałą sytuacją. Kilka drużyn z czołowych lig pytało o Rasmusa Hojlunda, który pozostaje atrakcyjnym graczem ze względu na swoją młodość i potencjał wzrostu. Manchester United nie odmawia przyjęcia oferty zbliżonej do pierwotnej kwoty zakupu, choć pełne odzyskanie inwestycji wydaje się mało prawdopodobne. Wyjaśnienia i tak nie potrwają długo, a zawodnik czeka na decyzję zarządu klubu na Old Trafford.
Rasmus Højlund stoi w obliczu punktu zwrotnego w swojej karierze, z otwartą przyszłością i koniecznością dokonania wyboru, który ukształtuje jego rozwój zawodowy. Tymczasem Manchester United zastanawia się, czy kontynuować grę z rozwijającym się zawodnikiem ofensywnym, czy też otworzyć drzwi do nowego rozdziału poza Anglią. Ostateczna odpowiedź, która spodziewana jest w ciągu kilku dni, zakończy jedną z największych spraw transferowych tego letniego okienka transferowego.
BOMBA: Alexander Sørloth prosi o opuszczenie Atlético Madryt