Po raz kolejny, mierząc się z kolejnym groźnym przeciwnikiem, polska drużyna siatkarzy stoczyła wyczerpujący pięciosetowy pojedynek. Pomimo wyzwań udało im się zapewnić sobie trzeci z rzędu triumf w trwającej Lidze Narodów. Po zaciętym pojedynku w piątek triumfowali nad Bułgarią z wynikiem 3:2.
Reprezentacja Polski w siatkówce pokazała swoje umiejętności w znakomitym starcie tegorocznej Ligi Narodów. Odnosząc zwycięstwa nad Francją, Iranem, a ostatnio także Bułgarią, drużyna stała się dominującą siłą w turnieju.
CZYTAJ: Wielki powrót polskich siatkarzy!
Podczas gdy pierwszy set przeciwko Bułgarii był zaciekły, obie drużyny walczyły o osiągnięcie szczytowej formy. Liczne błędy po obu stronach i problemy z odbiorem doprowadziły do zaciętej walki o punkty. Ostatecznie Bułgarzy wykorzystali więcej okazji, zdobywając seta.
Polska drużyna wykazała się jednak odpornością i wyraźną poprawą w obronie i opanowaniu. Dzięki wzmocnionej pracy zespołowej i stabilności, biało-czerwoni zaczęli wykazywać się na parkiecie. Kluczowy wkład miał Mateusz Bieniek w obszarze serwisowym, który konsekwentnie budował przewagę i wyrównał wynik.
Pomimo początkowego odrodzenia, polska drużyna zawahała się w utrzymaniu tempa. W miarę upływu seta Bułgarzy skutecznie wykorzystywali błędy Polaków, powiększając stratę na tablicy wyników. Choć stronie polskiej udało się zawęzić przewagę do 20:21, to krytyczne przerwy serwisowe w decydujących momentach okazały się niekorzystne.
W odpowiedzi trener Grbić dokonał strategicznych zmian. Efekt był natychmiastowy, a wyjątkowe zagrania Semeniuka i czujne blokowanie Kłosa doprowadziły do szybkiego zwrotu. Polacy szybko uzyskali znaczące prowadzenie 9:1, które udało im się utrzymać mimo krótkiej przerwy.
CZYTAJ: Polska zapewnia sobie pierwsze miejsce w grupie dzięki zwycięstwu nad Hiszpanią
W tie-breaku polscy zawodnicy zaprezentowali się znakomicie. Szybko wypracowali sobie wygodną przewagę, którą utrzymali do ostatnich chwil. Dotknięcie piłki w bloku wywołało pewne napięcie podczas ostatniej akcji, ponieważ Bułgarzy poprosili o powtórkę. Sędzia początkowo przyznał punkt biało-czerwonym, a po obejrzeniu powtórki potwierdził zwycięstwo, rozwiewając wszelkie wątpliwości.
Czeka ich kolejne wyzwanie, gdy zmierzą się z Serbią w ostatnim meczu w Nagoi w niedzielę.
Polska – Bułgaria 3-2 (25-27; 25-19; 22-25; 25-22; 15-11)