Pomocnik Tottenhamu Hotspur, Rodrigo Bentancur, będzie pauzował przez maksymalnie 10 tygodni z powodu uszkodzenia więzadeł w kostce.
26-latek doznał kontuzji po ciężkim pojedynku ze strony Matty’ego Casha, który miał miejsce w meczu Premier League z Aston Villą.
Fue falta, pero no con la intención que muchos le quieren poner.
— Fabri García (@Fabrigarcia517) November 26, 2023
Rodrigo Bentancur.
pic.twitter.com/mgCa4T3F3g
Dla Bentancura był to pierwszy występ w białej koszulce od lutego, kiedy zawodnik Spurs zerwał więzadła w kolanie, co wykluczyło go z gry do końca sezonu 2022–2023.
Urugwajczyk wrócił dopiero pod koniec października, kiedy w końcówce meczu Spurs zwyciężył z Crystal Palace, Bentancur wszedł na boisko z ławki rezerwowych.
Potem piłkarz jeszcze dwa razy wystąpił jako rezerwowy, zanim Bentancur odleciał w zeszłym tygodniu, aby reprezentować Urugwaj w kwalifikacjach Pucharu Świata CONMEBOL.
Kontuzje i zawieszenia w szeregach Tottenhamu sprawiły, że menadżer Ange Postecoglou zapewnił Bentancurowi swój pierwszy start od dziewięciu miesięcy, ale trwało to zaledwie 30 minut, po tym piłkarz został zmuszony do opuszczenia boiska.
CZYTAJ: Tottenham Hotspur ma na oku bramkarza Southampton
Postecoglou był niezadowolony z zachowania Casha i ujawnił, jak wielkim ciosem była utrata gracza na tym etapie gry.
„To nie był świetny wślizg. Uważam, że Bentancur zaczął mecz tak dobrze i myślę, że to był powód, dla którego zdobyliśmy naprawdę dobrą pozycję w grze. Jest niezwykle kreatywnym graczem. To ostatnia rzecz, której potrzebowaliśmy. Kolejna kontuzja, więc jestem rozczarowany, że go straciłem” – powiedział Postecoglou po meczu.
Yves Bissouma został zawieszony, a Pape Matar Sarr nie przeszedł testu sprawnościowego w końcówce meczu, co oznacza, że opcje pomocników Spurs były już wyczerpane, a kontuzja tylko to pogłębia.
W ciągu ostatnich kilku tygodni Postecoglou zmierzył się już z wieloma kontuzjami, co przyczyniło się do serii trzech porażek w trzech meczach.
Zarówno Micky van de Ven, jak i James Maddison doznali kontuzji w przegranym meczu 1:4 z Chelsea, po czym nastąpiły porażki 1:2 z Wolverhampton Wanderers i Aston Villą 1:2.
Te rozczarowujące wyniki sprawiły, że Spurs w ciągu trzech meczów spadł z pierwszego miejsca na piąte miejsce, a zespół Postecoglou traci obecnie cztery punkty do Arsenalu, rywala z północnego Londynu.
Menedżer zachował jednak pozytywne nastawienie pomimo obecnej trudnej sytuacji, nie tracąc wiary w to, co robił do tej pory w tym sezonie.
„To po prostu chwilowa sytuacja, w której się obecnie znajdujemy, ale przejdziemy przez to, może to trochę potrwać, ale przejdziemy przez to i jeśli pokażemy te same zamiary i będziemy grać futbol tak, jak dzisiaj, nie mam wątpliwości, kiedy wyjdziemy z tego jako bardzo dobra drużyna piłkarska” – dodał Postecoglou.
CZYTAJ: Nadchodzą poważne zmiany w systemie VAR
Chociaż Bissouma powróci, a Sarr może wyleczyć kontuzję przed niedzielnym starciem z Manchesterem City na Etihad Stadium, Spurs muszą świetnie zagrać, aby uniknąć dalszego spadku w ten weekend.