Ruben Amorim komentuje swoją przyszłość po porażce w finale Ligi Europy

6
To był wieczór, który zmienił historię jednego klubu i pogłębił frustrację drugiego.

Manchester United zmierzył się z Tottenhamem Hotspur w finale Ligi Europy i poniósł niewielką porażkę 0-1. Po meczu, trener „Czerwonych Diabłów” został zapytany o swoją przyszłość w klubie.

Ruben Amorim jasno dał do zrozumienia, że ​​nie zamierza rezygnować. Portugalski menedżer wyraził zaufanie do swojej pracy i stwierdził, że nie planuje żadnych zmian. Jeśli jednak zarząd klubu zdecyduje się go zwolnić, odejdzie bez żądania żadnego odszkodowania.

„Nie zamierzam rezygnować. Jestem pewny swojej pracy i nie mam zamiaru niczego zmieniać. Jeśli zarząd lub kibice uznają, że nie pasuję, odejdę następnego dnia bez żadnych rozmów o odszkodowaniu… ale się nie poddam” — podkreślił Amorim.

„Tak długo czekałem ze zmianą klubu, bo chciałem tylko tego klubu, Man United”.

„Zostanę tutaj tak długo, jak klub będzie tego chciał” – powiedział Amorim.

Tottenham wygrał Ligę Europy. Jedyny gol padł w 42. minucie. Z lewej strony dośrodkował Pape Matar Sarr, piłka odbił się od Luke’a Shawa, a ostatecznie do siatki wepchnął ją Brenna Johnson. Manchester United poza europejskimi pucharami.

Dla Tottenhamu jest to pierwsze europejskie trofeum od sezonu 1983/84, kiedy wygrali Puchar UEFA. To także ich pierwszy ważny tytuł od 2008 roku.

Więcej o tym przeczytasz tutaj: Tottenham zdobył pierwsze europejskie trofeum od 41 lat

Przeczytaj także: Son Heung-min emocjonalnie reaguje na triumf Tottenhamu w Lidze Europy

Brak postów do wyświetlenia