Ruben Amorim stał się legendą Manchesteru United, Wayne’em Rooneyem

1

Tradycją stało się, że legendy United używają mikrofonu lub klawiatury, aby uderzyć w swój stary klub, z Paulem Scholesem, Garym Nevillem, Royem Keane’em i Rio Ferdinandem na czele. Po tym, jak Wayne Rooney został zwolniony, najpierw w Birmingham, a następnie w Plymoth Argyle, wypowiedzi na temat United uległy zaostrzeniu. Być może nie jest to takie dziwne, gdy większość czasu spędza przed mikrofonem, rozmawiając o piłce nożnej. Dla Rubena Amorima musiało to być małe zwycięstwo, że Rooney w ciągu półtora miesiąca przeszedł od komentarza „To będzie piłkarskie piekło dla United” do komentarza „Wygląda na to, że się myliłem”.

To właśnie po porażce 1:3 z Brentford we wrześniu, Wayne Rooney zaatakował Amorim. Wniosek był na stole, Ruben Amorim nie będzie w stanie zawrócić statku United. W kolejnym meczu nastąpił punkt zwrotny, w którym Amorim od tamtej pory nie przegrał.

PRZECZYTAJ: Celtic i Schmeichel mogą zapomnieć o Kjetilu Knutsenie

Rooney stara się umieścić coś w rodzaju przeprosin dla Amorima w kontekście analizy, aby nie wyglądało to zbyt amatorsko. W końcu minęło zaledwie półtora miesiąca, odkąd Rooney wyciągnął zdecydowane wnioski na temat Amorima jako menedżera United.

– Teraz mają dobre wyniki i widać, że pewność siebie wraca do normy, także z trenerem. Stopniowo się poprawiają i wyraźnie widać postęp. To było trudne dla wszystkich wokół klubu i dla Rúbena Amorima, którego sam krytykowałem kilka tygodni temu. Widzimy jednak poprawę, a zawodnicy zaczynają się lepiej poznawać, a do zespołu dołączają nowi zawodnicy – mówi Rooney. 

Kto teraz myśli, że to może wystarczyć na bilet do Ligi Mistrzów dla jego starego klubu.

Czytaj dalej F7: V jak Vendetta, odrodzenie

Legendy United, podobnie jak reszta z nas, są ekspertami od kanapy. Krytyka i pochwały idą za wynikami, reszta to tylko opinie.

Brak postów do wyświetlenia