Ruben Amorim wie, że Manchester United przystąpi do następnego sezonu z „handicapem”

1

Pierwszy rynek transferowy Rubena Amorima był jak mała przenośna spadająca gwiazda w sylwestra. Przytulnie, ale bez huku: talent Ayden Heaven z Arsenalu, Patrick Dorgu z Lecce. Dla porównania, Pep Guardiola pozyskał zawodników za 180 milionów funtów, aby uratować sezon.

Na niewiele pomaga fakt, że najbogatszy Brytyjczyk jest właścicielem United, teraz egzekwowane są zasady rentownej i zrównoważonej działalności klubu. Koszty muszą zostać obniżone, zanim będzie można w nie zainwestować. Ruben Amorim zdaje sobie sprawę z sytuacji i pośrednio przewiduje dużą sprzedaż zawodników w lecie. Bo odpowiedź na pytanie, czy w United czekają posiłki, jest krótka i jasna.

„To całkiem proste. Jeśli mamy coś zarządzać (wzmocnienia), to musimy sprzedawać zawodników. – powiedział Amorim na konferencji prasowej przed niedzielnym meczem Premier League.

Tego lata kontraktom wygasa czterech zawodników: Christian Eriksen, Victor Lindelöf, Jonny Evans i bramkarz Tom Heaton.

Nie jest to do końca duża redukcja wydatków. Zdaliśmy sobie sprawę, że United boryka się z problemami finansowymi, nie tylko w tym sezonie, ale także w następnym. Innymi słowy, będzie musiała nastąpić większa sprzedaż zawodników, aby Amorim mógł dokonać jakichkolwiek znaczących zmian w składzie United. Wtedy łatwo jest ulec presji, aby sprzedać niewłaściwych graczy.