Jelena Rybakina wygrywa w Rzymie. W finale WTA Masters 1000 w Rzymie kazachska tenisistka zmierzyła się z Ukrainką Anheliną Kalininą, która przegrała z kontuzją. Mecz zakończył się kreczem Ukrainki.
Jelena Rybakina została królową Rzymu. To był dziwny turniej dla Rybakiny, ponieważ aż trzy z jej rywalek poddały mecz. Poprzednie krecze miały miejsce w III rundzie z Anną Kalinską (przy 4:3 w pierwszym secie) oraz w ćwierćfinale z Igą Świątek (przy 2:2 w trzeciej partii). Do trzeciego kreczu w pojedynku Rybakiny doszło w finale imprezy! Ukrainka Anhelina Kalinina poddała finałowe spotkanie w drugim secie.
Co ciekawe, dwie ze skreczujących rywalek Rybakiny, Świątek i Kalinina, doznały kontuzji nogi. Kalinina była kłopotliwą tenisistką dla Rybakiny od początku ich finałowego starcia w Rzymie. Już w pierwszych gemach Ukraina zdołała wyjść na prowadzenie 3:1 w gemach. Kazaszka była wyraźnie zaskoczona grą Kalininy. Rybakina już w pierwszym gemie broniła dwóch break pointów, a przy trzecim popełniła podwójny błąd serwisowy. W szóstym gemie Kalinina opadła jednak wyraźnie z sił. W tym samym gemie oddała podanie, wyrzucając forhend. Choć w ósmym gemie odparła cztery break pointy, z czego trzy przy 0-40, to Rybakina ostatecznie wygrała pierwszego seta w 10 gemie.
Drugi set trwał zaledwie jeden ge,, zanim Kalinina zdecydowała się na krecz po konsultacji z medykiem. Ukraina poddała mecz z powodu kontuzji lewej nogi. Dla Rybakiny był to trzeci w tym roku i trzeci w karierze finał turnieju rangi WTA 1000.
CZYTAJ: Jan Zieliński i Hugo Nys wygrywają ATP Masters 1000 w Rzymie!
CZYTAJ: Nie żyje mąż Justyny Kowalczyk-Tekieli. Biegaczka zabrała głos