Ta wiadomość to prawdziwa sensacja. Można bowiem powiedzieć, że coś takiego zdarza się raz na ruski rok. Australijczykowi Peterowi Bolowi zniesiono zawieszenie za doping po tym, jak testy próbek A i B nie dały jednakowych wyników.
Kiedy sportowiec zostaje poinformowany o wykryciu w jego testach antydopingowych substancji niedozwolonych, ma dwa koła ratunkowe. Test próbki B i nadzieja, że wyjdzie odmienny od wyniku testu próbki A lub badania laboratoryjne wszystkich przyjmowanych przez siebie specyfików pod kątem zanieczyszczenia zakazaną substancją na etapie produkcji. Po drugą z opisanych opcji sportowcy sięgają w przypadku, gdy testy próbek A i B wyjdą jednakowe.
Peter Bol, który od ogłoszenia pozytywnego wyniku kontroli antydopingowej w październiku zeszłego roku utrzymywał, że nie stosował dopingu, może odetchnąć z ulgą. Nie będzie musiał wykonywać badań laboratoryjnych przyjmowanych przez siebie specyfików pod kątem zanieczyszczenia zakazaną substancją na etapie produkcji, ponieważ wyniki testów jego próbek A i B nie są takie same. Informację to potwierdził również sam organ badający. Sport Integrity Australia potwierdził, że badanie próbki B przez laboratorium akredytowane przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) wykazało nietypowe wyniki.
Zazwyczaj badanie próbki B potwierdza stosowanie substancji z próbki A. Często wykrywa również dodatkowe substancje. Brak zgodności testów próbek A i B to niezwykle rzadki przypadek. Peter Bol może odetchnąć więc z ulgą, ale to jeszcze nie koniec sprawy. Dochodzenie pozostaje w toku, A Sport Integrity Australia rozważy, czy doszło do jakichkolwiek naruszeń przepisów antydopingowych. Peter Bol odzyskał jednak prawo do treningów i startów, ponieważ zniesiono jego tymczasowe zawieszenie ze względu na odmienne wyniki próbek A i B.
Peter Bol to australijski lekkoatleta specjalizujący się w biegach długodystansowych.