Sensacja na French Open. Triumf tenisistki z polskimi korzeniami!

5
Jasmine Paolini po raz pierwszy w karierze awansowała do półfinału Roland Garros. (zdjęcie: domenico fors, x)

Jasmine Paolini, włoska sensacja tenisa o polskich korzeniach, odniosła na French Open sukces, który zadecydował o jej karierze. W szokujący sposób Paolini awansowała do półfinału w Paryżu, pokonując Kazachstankę Elenę Rybakinę wynikiem 6:2, 4:6, 6:4. Mecz trwał dwie godziny i trzy minuty i pokazał determinację i umiejętności Paolini.

Paolini, której matka jest Polką, nigdy wcześniej nie dotarła do finałowej czwórki turnieju Wielkiego Szlema. Dotarcie do ćwierćfinału było już dla niej znaczącym osiągnięciem, ale w środę udało jej się podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej. Faworytką meczu była urodzona w Moskwie Elena Rybakina, mistrzyni Wimbledonu 2022, która w drodze do ćwierćfinału nie straciła seta. Tym razem jednak daleko jej było do najlepszej formy.

CZYTAJ: Armand Duplantis szuka polskiej fanki. Ma dla niej niespodziankę!

Klęska Rybakiny

W pierwszym secie, Rybakina miała problemy z serwisem Paolini. Pomimo skromnego wzrostu Paolini, wynoszącego 163 centymetry i jej słabego serwisu, Rybakina zdołała zdobyć tylko jeden punkt przy serwisie Paolini. Zazwyczaj siła Rybakiny leży w jej serwisie, ale w tym meczu nie udało jej się go skutecznie wykorzystać. W rezultacie zdecydowanie przegrała pierwszego seta. Paolini popełniła tylko jeden niewymuszony błąd w porównaniu do oszałamiających 16 błędów Rybakiny w pierwszym secie. W drugim secie gra była bardziej zacięta, a Rybakina trzykrotnie przełamała serwis Paolini i wyrównała mecz.

Rybakina w dalszym ciągu borykała się jednak z niewymuszonymi błędami, popełniając błędy w pozornie łatwych sytuacjach. Godnym uwagi momentem było uderzenie bekhendem bezpośrednio w sędziego głównego, co było przykładem jej zagrań poza celem. W sumie popełniła 48 niewymuszonych błędów, podczas gdy Paolini miał tylko 22.

„To niesamowite uczucie. To był bardzo trudny mecz. W drugim secie byłam zbyt podekscytowana. Powiedziałam sobie, że mam walczyć o każdą piłkę i zapomnieć o drugim secie, bo taki jest tenis i to zadziałało” – powiedziała Paolini.

Następne wyzwanie

Kolejnym wyzwaniem Paolini będzie mecz w czwartkowym półfinale przeciwko drugiej rozstawionej Białorusince Arynie Sabalence lub Rosjance Mirrie Andreevej. W drugim półfinałowym pojedynku zmierzą się Polka Iga Świątek, która celuje w trzeci z rzędu tytuł, przeciwko Amerykance Coco Gauff.

CZYTAJ: Iga Świątek dominuje nad Vondrousovą i dociera do półfinału Rolanda Garrosa

Nieoczekiwana podróż Paolini do półfinału to niezwykła historia, która pokazuje nieprzewidywalność i ekscytację tenisa. Dzięki swoim imponującym występom, Paolini z pewnością zyskała sławę na wielkiej scenie French Open.