Lech Poznań pokonał Rapid Wiedeń 4:1 w meczu 1. kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji. Podopieczni Nielsa Frederiksena nie dali żadnych szans austriackiemu zespołowi.
Drużyna Kolejorza przystępowała do tego starcia jako faworyt i w pełni wywiązała się z tej roli. Już w 13. minucie dzisiejszej rywalizacji podopieczni Nielsa Frederiksena objęli prowadzenie po trafieniu Luisa Palmy, który precyzyjnym strzałem nie dał szans bramkarzowi gości.
Lech nie miał zamiaru zwalniać i tylko powiększał swoją przewagę. W 21. minucie fatalny błąd golkipera austriackiego zespołu bezlitośnie wykorzystał Mikael Ishak, podwyższając wynik na 2:0.
Przeczytaj: Jagiellonia Białystok ze zwycięstwem na inaugurację fazy ligowej
Tuż przed przerwą gospodarze zadali kolejny cios – w doliczonym czasie pierwszej połowy ładnym uderzeniem popisał się Taofeek Ismaheel, którego gol był ozdobą meczu.
Po zmianie stron tempo gry nieco spadło, ale kibice zgromadzeni przy Bułgarskiej obejrzeli jeszcze dwa trafienia. Najpierw honorową bramkę dla Rapidu zdobył Andrija Radulović, z kolei rezultat czwartkowego pojedynku ustalił w końcówce Leo Bengtsson.
Ostatecznie starcie Lecha Poznań z Rapidem Wiedeń zakończyło się więc wynikiem 4:1 dla obecnych mistrzów PKO BP Ekstraklasy. To bardzo dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami Ligi Konferencji.
🏁 Fajny to wieczór ✨
— Lech Poznań (@LechPoznan) October 2, 2025
__
90'+6 #LPOSCR 4:1 pic.twitter.com/fXNISQrUgj
Ekipa Lecha Poznań udowodniła, że jest gotowa walczyć o awans do fazy pucharowej europejskich rozgrywek.
W następnych meczach klub ze stolicy Wielkopolski zmierzy się z Lincolnem Red Imps, Rayo Vallecano, FC Lausanne-Sport, FSV Mainz oraz Sigmą Ołomuniec.
Przeczytaj: Raków Częstochowa z pierwszymi punktami w rozgrywkach Ligi Konferencji Europy
