W rewanżowym meczu drugiej rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów UEFA Maccabi Tel Awiw zmierzyło się z cypryjskim Pafos. Ten mecz dostarczył wyjątkowo kuriozalnego epizodu.
W 13. minucie bramkarz izraelskiej drużyny doznał kontuzji i nie był w stanie kontynuować gry. Ofek Melika wszedł na boisko, aby zastąpić Gerafiego, ale jego czas na boisku był bardzo krótki.
Zaledwie 17 minut później został ukarany czerwoną kartką.
Sztab szkoleniowy musiał zmienić napastnika, aby wprowadzić trzeciego bramkarza.
Przeczytaj: Nowe plotki o odejściu Kane’a z Monachium
Tak więc w ciągu zaledwie 20 minut gry na boisko dla Maccabi weszło trzech różnych bramkarzy.
Ta karuzela między słupkami przyniosła efekt – pod koniec pierwszej połowy Pafos przełamał impas. Sytuacja zakończyła się niekorzystnie dla Maccabi, które ostatecznie przegrało spotkanie 0:1.
Maccabi Tel Aviv ousted from Champions League qualification after loss to Pafos https://t.co/ddwVTIefJM
— Sports Rabbi (@thesportsrabbi) July 31, 2025
Co ciekawe, dzień wcześniej w eliminacjach Ligi Mistrzów miało miejsce inne kuriozalne zdarzenie związane z bramkarzami. Fiński zespół KuPS zarejestrował do meczu tylko jednego golkipera, mając łącznie zaledwie siedmiu zawodników na ławce rezerwowych.
Przeczytaj: Garnacho chce zostać w Premier League
Przypadek Maccabi wydaje się jednak jeszcze bardziej spektakularny – trzech różnych bramkarzy w ciągu 20 minut to sytuacja, która z pewnością przejdzie do historii rozgrywek. Eksperci piłkarscy podkreślają, że trudno znaleźć podobny precedens w rozgrywkach tej rangi.
