Szczęsny debiutuje w barwach Barcelony w starciu La Liga z Valencią

10
FC Barcelona zmiażdżyła Valencię. Gol Lewandowskiego. Szczęsny uratowany. (zdjęcie: Vince™, x)

Polski bramkarz znalazł się w centrum uwagi.

Wojciech Szczęsny został powołany do wyjściowego składu Barcelony na mecz La Ligi z Valencią. To pierwszy występ polskiego bramkarza w hiszpańskiej lidze dla katalońskiego giganta, chociaż rozegrał już cztery mecze w innych rozgrywkach. Pomimo wcześniejszych błędów w emocjonującym zwycięstwie Barcelony 5-4 nad Benficą w Lidze Mistrzów, Szczęsny zachował zaufanie trenera Hansiego Flicka.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Flick dokonał zaskakującego wyboru odnośnie Wojciecha Szczęsnego

Aktualna pozycja Barcelony

Barcelona przystępowała do meczu na trzecim miejscu w La Liga, dziesięć punktów za liderem Realem Madryt i sześć punktów za Atletico Madryt. Tymczasem Valencia znajdowała się w niepewnej sytuacji, zajmując przedostatnie miejsce w tabeli. Obie drużyny wkrótce zmierzą się również w ćwierćfinale Copa del Rey 6 lutego na Estadio Mestalla.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Dwa talenty Barcelony będą kontynuować karierę w Arabii Saudyjskiej

Lewandowski na ławce rezerwowych

W zaskakującym ruchu, Robert Lewandowski rozpoczął mecz na ławce rezerwowych po swoim występie, w którym zdobył dwa gole w środku tygodnia. Kibice Barcelony z niecierpliwością czekali na to, jak Szczęsny spisze się w swoim debiucie w lidze krajowej.

Szczęsny jest dziś numerem 1 w Barcelonie

Postawiłem na Wojtka i to była dobra decyzja – powiedział trener Hansi Flick po zwycięstwie nad Valencią 7:1 w meczu La Liga.

 Duma Katalonii pokonała na własnym boisku Valencię aż 7:1.

Jednego gola po wejściu z ławki rezerwowych strzelił Robert Lewandowski.

Jednak polski bramkarz nie ustrzegł się poważnych błędów w meczu Ligi Mistrzów z Benficą, ale zostało mu to szybko wybaczone.

Szczęsny w sytuacji sam na sam wyszedł z bramki i sfaulował przed polem karnym Hugo Duro. Miał jednak farta. Chwilę wcześniej Jules Kounde był faulowany przez Gayę. Sędzia sprawdził jeszcze raz sytuację na VAR-ze i anulował rzut karny oraz żółtą kartkę dla Polaka.