
To zabolało całe Włochy, ponieważ Norwegia zdobyła zarówno bilet na Mistrzostwa Świata, jak i lepsze zwycięstwo na San Siro w niedzielę. Najlepszy bramkarz świata, Donnarumma, wyszedł i przeprosił kibiców, którzy wypełnili kultowy stadion. Po porażce 1-4 włoskie media próbowały znaleźć wyjaśnienie całkowitego załamania w ostatnich trzydziestu minutach meczu. Wyjaśnienie to podobno leży w San Siro jako jego ojczystym stadionie.
Pozwoliliśmy włoskiej Football-Italia wyciągnąć wniosek: „Włochy poniosły największą porażkę u siebie od 70 lat, przegrywając 1-4 z Norwegią, i tym samym zakończyły się eliminacje do Mistrzostw Świata. Wynik potwierdza słabe wyniki reprezentacji narodowej podczas meczów na San Siro.”
PRZECZYTAJ: Gigant medialny BBC chwali Norwegię: „Na Mistrzostwa Świata z klasą!”
Bo to wcale nie jest szczęśliwa ścieżka:
„Po czwartkowej porażce 1-4 z Norwegią, Włochy wygrały już tylko trzy z ostatnich 13 meczów rozegranych na San Siro. To daje wskaźnik wygranych około 23%.”
„Włochy rozegrały 13 meczów na San Siro w ciągu ostatnich 19 lat, wygrywając tylko z Danią w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2012, z Anglią w Lidze Narodów w 2022 roku oraz z Ukrainą w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2023 w tym czasie.”
„Sześć z ostatnich 13 meczów na San Siro zakończyło się remisem, a cztery zakończyły się porażką. Niepokojąco, wszystkie trzy ostatnie trzy mecze Włoch na San Siro zakończyły się porażką” – twierdzą włoskie media.
I oto mamy wyjaśnienie. To nie Norwegia była lepsza w drugiej połowie, to po prostu „piłkarska klątwa” spoczywa na San Siro.
Czytaj na F7: Pierce Brosnan sugeruje powrót do Jamesa Bonda w wieku 72 lat
Z pewnością łatwiej się z tym żyć, gdy Włochy wchodzą do meczów play-off o kwalifikację na Mistrzostwa Świata.













