Współzałożyciel Chelsea, Todd Boehly, cofnie się o krok od zajmowania się sprawami klubu, informuje Bloomerg.
49-latek będzie mniej się angażował w klubie po tym, jak jego pierwszy rok doprowadził do najgorszego sezonu od 29 lat.
CZYTAJ: João Félix wypowiada się na temat swojej przyszłości w Chelsea
Boehly skupi swoją energię na innych swoich przedsięwzięciach. Boehly skupi swoją energię na innych swoich przedsięwzięciach. Boehly wycofuje swoje zaangażowanie w Chelsea. Obecnie spędza około 20% swojego czasu na codziennych zajęciach w londyńskim klubie, w porównaniu z około 50% w miesiącach następujących po przejęciu w maju 2022 roku.
Todd Boehly is dialing back his involvement at Chelsea FC. He is now spending about 20% of his time on day-to-day activities at the London club, down from around 50% in the months following the May 2022 takeover. He’s likely to step back further as new arrivals settle (Bloomberg) pic.twitter.com/H7TByGM07m
— ChelsTransfer (@ChelsTransfer) May 24, 2023
Pierwsza kampania Boehly’ego na czele The Blues poszła bardzo źle.
Po pierwsze, odrzucili instrumentalne postacie z dawnej hierarchii Chelsea, które mogły pomóc im w lepszym przejściu.
A potem Boehly wydał ogromne sumy na niepotrzebne transfery, nie rozwiązując problemów w składzie Chelsea.
Ponadto rozwalili skład, podpisując kontrakty z młodymi graczami, którzy nie byli jeszcze gotowi do natychmiastowego wniesienia wkładu w projekt Chelsea.
Boehly i jego ludzie powiedzieli, że mają długoterminowy plan. Zwolnili bardzo szanowanego menedżera Thomasa Tuchela, ponieważ nie mieli dobrych stosunków z Niemcem.
Następnie zatrudnili Grahama Pottera, wydając kolejną śmieszną sumę, aby zabrać go z Brighton & Hove Albion. Angielski menedżer nie zdołał zmusić zespołu do działania i odszedł po siedmiu miesiącach, udało mu się doprowadzić klub do środka tabeli.
Poza tym wcześnie odpadli z dwóch krajowych pucharów, zanim Real Madryt wyrzucił ich z Ligi Mistrzów.
Co więcej, zatrudnili Franka Lamparda, który już wcześniej raz zawiódł w Chelsea, zanim rozczarował w Evertonie. Czuli, że powracająca legenda może pomóc złagodzić sytuację. Jednak wyniki nie poprawiły się pod wodzą byłego pomocnika Chelsea i klub aktualnie znajduje się na 12. pozycji.
CZYTAJ: Juventus odrzucił ogromną ofertę Chelsea w wysokości 80 milionów euro za swojego napastnika
Boehly przyznał, że popełnili błędy w tym sezonie. Teraz zamierza wycofać się i pozostawi klub ekspertom, których zatrudnił.