Toni Kroos z Realu Madryt atakuje Edena Hazarda

29
Eden Hazard coraz bliżej podjęcia decyzji o zakończeniu kariery. Zdjęcie: Twitter, Madrid Xtra

Rozgrywający Realu Madryt, Toni Kroos, skrytykował czas byłego kolegi z zespołu, Edena Hazarda, w Los Blancos. Były reprezentant Belgii miał katastrofalny czas w stolicy Hiszpanii.

32-latek dokonał głośnego transferu do Los Blancos latem 2019 roku, zdobywając 110 bramek i rejestrując 92 asysty w 352 występach dla Chelsea we wszystkich rozgrywkach.

Hazardowi trudno było jednak wyrobić sobie markę w Realu Madryt, zdobywając tylko siedem bramek i 12 asyst w 76 występach dla hiszpańskich gigantów podczas rozczarowującego okresu.

Belg wystąpił tylko 10 razy w kampanii 2022-23, strzelając jednego gola i zaliczając dwie asysty, a jego kontrakt z drużyną Carlo Ancelottiego został rozwiązany. Obie strony osiągnęły porozumienie w sprawie zakończenia umowy, która miała obowiązywać do następnego lata.

Przeczytaj również: Real Madryt zainteresowany gwiazdą Żółtej Łodzi podwodnej

Omawiając przeprowadzkę Jude Bellinghama do klubu z Borussii Dortmund, Kroos skrytykował czas Hazarda w stolicy Hiszpanii.

„Opłata za transfer w wysokości 103 milionów euro? Mieliśmy tu już kogoś, kto przyszedł za dużo pieniędzy i zasadniczo pozwolił umrzeć swojej karierze” – powiedział Kroos w swoim podcaście Einfach mal Luppen.

„To było dużo pieniędzy i myślę, że każdy z perspektywy czasu powiedziałby, że to nie był dobry transfer. Ale bądźmy dobrej myśli”.

Choć nie podał on wprost, o kogo chodzi, to wydaje się jasne, że cała ta wypowiedź była odniesieniem – dość uszczypliwym – do Edena Hazarda, który w 2019 roku przeszedł z Chelsea do „Królewskich” za łączną sumę 115 mln euro, co do dziś czyni go jednym z droższych graczy w dziejach.

Belg nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań – o ile w Chelsea był gwiazdą światowej klasy, o tyle w Realu często nabawiał się kontuzji, pomiędzy którymi nie zdołał on w zasadzie nigdy osiągnąć dobrej formy. Swoją przygodę na Bernabeu kończył jako rezerwowy – wraz z początkiem lipca stanie się jednak już oficjalnie wolnym graczem.

Kroos nazwał również Bellinghama „najlepszym graczem”, a dwóch pomocników miało grać obok siebie w stolicy Hiszpanii w przyszłym sezonie.

„Jest czołowym zawodnikiem, którego chciało wiele drużyn ze względu na mieszankę jakości i wieku, z którymi się spotyka. Jeśli Real Madryt zapłacił tak dużo, mam nadzieję, że będzie to dla nas bardzo dobry transfer. Jeśli będzie tak dobry jak w Dortmundzie, można powiedzieć, że jest dobrym dodatkiem” – dodał Niemiec.

Przeczytaj również: Jude Bellingham oficjalnie podpisał kontrakt z Realem Madryt na 6 lat

Obecna umowa Kroosa z Realem Madryt wygasa z końcem czerwca i nie ogłoszono jeszcze jej przedłużenia.

Jednak powszechnie oczekuje się, że 33-latek podpisze umowę do czerwca 2024 roku, będąc ponownie ważnym graczem dla gigantów podczas kampanii 2022-23.

Real Madryt jest dobrze zaopatrzony w środku pomocy, a Luka Modric również ma podpisać kontrakt do czerwca przyszłego roku, podczas gdy Eduardo Camavinga, Aurelien Tchouameni i Federico Valverde są również opcjami w tej części pola.

Niedawno Valverde był łączony z odejściem z Realu Madryt, a Liverpool odrzucił ofertę za reprezentanta Urugwaju.

Bellingham był przedmiotem zainteresowania takich klubów jak Liverpool, Manchester United, Manchester City i Chelsea, zanim ogłoszono, że Real Madryt wygrał wyścig o jego podpis.