Tottenham i Manchester City zmierzyły się wczoraj w czwartej rundzie Pucharu Ligi Angielskiej. Mecz był pełen wydarzeń i różnych incydentów.
„Koguty” objęły wczesne prowadzenie, gdy Timo Werner strzelił gola w piątej minucie. Dla niemieckiego zawodnika był to pierwszy gol w tym sezonie. Dokładnie 20 minut później, Tottenham podwoił prowadzenie golem Pape Matar Sarra, ustalając wynik na 2-0.
WHAT A GOAL MATAR SARR!!! TOTTENHAM 2-0 MAN CITYpic.twitter.com/qGAmvCBLv9
— Siaran Bola Live (@SiaranBolaLive) October 30, 2024
W czwartej minucie doliczonego czasu gry w pierwszej połowie, Manchester City zmniejszył stratę, pozostawiając drużynie Guardioli 45 minut na wyrównanie wyniku, ale nie udało im się tego zrobić. Jednak mecz zostanie zapamiętany nie tylko ze względu na wynik. Trenerzy obu drużyn musieli dokonać kilku wymuszonych zmian z powodu kontuzji.
Zawodnicy, którzy nie dokończyli meczu z powodu kontuzji to Micky van de Ven, który został zmieniony w 14. minucie, Cristian Romero w 52. minucie i Timo Werner w 69. minucie. Po stronie Manchesteru City, Savinho opuścił boisko w 62. minucie.
CZYTAJ: Ruud van Nistelrooy skomentował swoją przyszłość w Manchesterze United
Savinho płakał, gdy znoszono go na noszach z powodu kontuzji podczas meczu Manchesteru City z Tottenhamem.
Savinho was in tears as he was stretchered off for Man City vs. Tottenham with an injury. pic.twitter.com/36r0Z4OK0a
— ESPN FC (@ESPNFC) October 30, 2024
Tottenham pokonał Manchester City 2-1 w meczu naznaczonym czterema kontuzjami i awansował do kolejnej rundy Pucharu Ligi Angielskiej.
CZYTAJ: Pep Guardiola trzyma Manchester City w niepewności w sprawie kontraktu