Trener Roger Schmidt z Benfiki Lizbona nie porzucił nadziei na awans do półfinału Ligi Mistrzów pomimo porażki w pierwszym meczu 0:2 z Interem Mediolan.
„Oczywiście nie są to najlepsze warunki do rewanżu, ale nadal w to wierzymy” – powiedział Schmidt po 0:2 (0:0) w pierwszym meczu ćwierćfinałowym z Interem Mediolan.
„We Włoszech musimy wygrać. Różnica dwóch bramek to nie jest najlepsza sytuacja, ale musimy wierzyć, że nam się uda.
Więcej dowiesz się tutaj: Inter bliżej półfinału Ligi Mistrzów
To był wyrównany mecz, z niewielką liczbą sytuacji. W drugiej połowie bardziej naciskaliśmy, ale straciliśmy bramkę. Staraliśmy się stwarzać okazje, ale nie jest łatwo przeciwko drużynie, która jest bardzo dobrze zorganizowana i broni się wieloma zawodnikami”.
Nicolo Barella (51.) i Romelu Lukaku (82., rzut karny po nagraniu wideo) znacznie przybliżyli Inter do półfinału od 2010 roku. „Próbowaliśmy wszystkiego. Zawodnicy walczyli jak potrafili. Staraliśmy się stwarzać szanse, ale nie jest to łatwe przeciwko Interowi, są dobrze zorganizowani i mają wielu zawodników za piłką – powiedział Schmidt, który określił decyzję o rzucie karnym jako „niefortunną”.
Przeczytaj jeszcze: Przerwa w meczu na pogaduszki sędziego z Robertem Lewandowskim
Trener Interu Mediolan Simone Inzaghi zahamował euforię przed rewanżem 19 kwietnia. – Benfica to bardzo silny zespół. W każdej chwili możesz sprawić nam problemy, nic nie zostało jeszcze wygrane. Musimy zagrać w Mediolanie tak, jak graliśmy tutaj – powiedział Inzaghi.