Menedżer Manchesteru City, Pep Guardiola, zasugerował możliwość przedłużenia swojego pobytu na Etihad Stadium.
Menedżer Manchesteru City, Pep Guardiola, zasugerował możliwość przedłużenia swojego pobytu w klubie, gdy skończy mu się jego kontrakt, który obowiązuje do 2025 roku, donosi Goal. Kataloński trener jest na Etihad Stadium od 2016 roku, z siedmioletnim panowaniem zdecydowanie najdłuższym w jego dotychczasowej karierze menedżerskiej. Wcześniej prowadził Barcelonę przez cztery sezony i Bayern Monachium przez trzy sezony.
Przeczytaj także: Utalentowany Argentyńczyk zawitał do Florencji
Podczas swojego pobytu w Manchesterze City, Guardiola odniósł wiele sukcesów, dominując na rodzimej scenie w Anglii i osiągając europejską chwałę, wygrywając Ligę Mistrzów w zeszłym sezonie i zdobywając tym samym potrójną koronę w sezonie 2022/23. Zaangażowanie Guardioli w klub i jego zdolność do osiągania sukcesów zadowoliły zarząd i hierarchię Man City.
W niedawnym wywiadzie Guardiola stwierdził, że podpisał umowę do 2025 roku, ponieważ czuł się komfortowo i nic się nie zmieniło w jego zaangażowaniu, niezależnie od tego, czy zdobywają trofea, czy nie. Wyraził zadowolenie z kierunku i wyników klubu, podkreślając, że zarząd decyduje o kontynuacji trenera na podstawie wyników zespołu.
„Podpisałem kontrakt na kolejne dwa lata, ponieważ czuję się komfortowo – i nic się nie zmieniło, czy wygrywamy, czy nie. Ja jestem szczęśliwy i zawodnicy są szczęśliwi, a przede wszystkim zarząd i hierarchia, bo to oni ostatecznie decydują, który menedżer poprowadzi tę grupę zawodników. Jeśli oni są zadowoleni, ja też jestem zadowolony. Chcę obronić to, co wygraliśmy, a może pod koniec sezonu, jeśli będę zmęczony, porozmawiam z klubem – a może przedłużymy kontrakt” – powiedział Guardiola reporterom.
Podczas gdy Guardiola zobowiązał się na kilka następnych lat, ujawnił również, że latem 2024 roku podejmie kolejną ważną decyzję dotyczącą swojej przyszłości – zastanawia się, czy zrezygnować, czy uzgodnić nowe warunki. Wspomniał, że może przedyskutować z klubem dalsze przedłużenie kontraktu lub rozważenie innych opcji, w zależności od tego, jak w danym momencie będzie się czuł.
Przygotowując się obecnie do Tarczy Wspólnoty przeciwko Arsenalowi, Guardiola zdaje sobie sprawę z wyzwań związanych z krótszymi okresami przygotowawczymi i rosnącymi wymaganiami zarówno wobec zawodników, jak i menedżerów. Przytoczył zbliżające się mistrzostwa świata dla klubów w Stanach Zjednoczonych jako przykład wyjątkowych wyzwań, przed którymi drużyna stanie w przyszłości. Pomimo wymagającego środowiska, Guardiola pozostaje skoncentrowany na adaptacji i dalszym dążeniu do sukcesu Manchesteru City.
„Każdy okres przygotowawczy jest krótszy. Wiem, że pod koniec przyszłego sezonu będziemy mieli World Cup dla klubów ze Stanów Zjednoczonych; po zakończeniu sezonu jeszcze dwa, trzy tygodnie spotkań. Oznacza to, że wakacje będą trwały 15 dni, a może dwa tygodnie. Problem jest psychiczny. Piłkarze są wyczerpani. Spójrzcie już, ilu zawodników jest kontuzjowanych w okresie przygotowawczym w złych warunkach: wilgoć, upał, murawy nie są zbyt dobre, szczególnie w Stanach. Musimy się dostosować, ale to nie jest normalne. Na przykład teraz w każdym meczu będziemy grać przez 100 minut!” – dodał Guardiola.
Przeczytaj także: West Ham rozpocznie rozmowy z pomocnikiem Manchesteru United
Przyszłość Pepa Guardioli wisi na włosku, więc fani Manchesteru City z pewnością będą chcieli zobaczyć, jak potoczą się nadchodzące sezony pod jego okiem i czy będzie kontynuował swoją karierę w klubie po 2025 roku.