Trener Manchesteru United wyraża swoją opinię na temat pospiesznego odejścia dyrektora sportowego

0

Manchester United pozostaje bez dyrektora sportowego. Stało się to około miesiąc po tym, jak Ruben Amorim zdecydował się dać się zmusić do przerwania sezonu jako trener Sportingu, tak jak sam chciał, i rzucił się do „kotła czerwonego diabła” na Old Trafford już w listopadzie. Teraz Amorim po raz pierwszy zabiera głos po tym, jak dyrektor sportowy Dan Ashworth w niedzielę oczyścił swoje biurko.

„Pierwszą rzeczą, którą chcę powiedzieć, jest to, że od pierwszego dnia czułem duże wsparcie ze strony właścicieli Omara [Berrady], od nich również, od Jasona [Wilcoxa], a Dan był tego częścią” – zaczyna Amorim.

„Czułem naprawdę, naprawdę, naprawdę [dobre] wsparcie od Dana, ale taki jest futbol i czasami tak się dzieje. Zdarza się to zawodnikom i trenerom. Wiem, że to nie jest najlepsza sytuacja, ale ważne jest to, że kontynuujemy naszą drogę. Droga jest naprawdę jasna dla wszystkich i myślę, że to może się zdarzyć w piłce nożnej – kontynuuje menedżer United.

Zanim spojrzy na to wszystko z odpowiedniej perspektywy.

– Od pierwszego dnia czuję wsparcie wszystkich – osoba, która odchodzi, niczego nie zmienia. Oczywiście, to zła sytuacja. Jak już powiedziałem, mówimy o człowieku, profesjonaliście, który wspiera nas jako zespół, ale myślę, że najważniejsze jest to, że wizja jest naprawdę jasna i nie zmienia się, jeśli jedna osoba odejdzie – podsumowuje Amorim.

Klub i jego wizja są większe niż pojedyncze osoby.

Wtedy ten temat jest zaparkowany.