
Preludium do tego, co jeszcze kilka sezonów temu zostałoby opisane jako wielki mecz, był 2000 kibiców Spurs maszerujących w proteście w kierunku stadionu. Świętowanie „Dość tego” po 24 latach z 16 trenerami i 1 tytułem. Dla Ange Postecoglou i Rubena Amorima było to tylko około dziewięćdziesięciu minut walki o kluczowe trzy punkty. Australijczyk uciekł z całą pulą punktów.
Manchester United miał wiele świetnych okazji, ale to James Maddison wykorzystał odbicie piłki od Andre Onany i strzelił jedynego gola w meczu.
Amorim wystawił drużynę nękaną kontuzjami, po meczu Postecoglou został zapytany, czy współczuje sytuacji menedżera United. Australijczyk, który sam przez cały sezon miał dużą część pierwszej jedenastki z powodu kontuzji, musiał sprawdzić, czy dziennikarz żartuje, zanim odpowiedział:
-Jeśli sprawdzam swoje biuro, nie mam żadnych kartek z wyrazami współczucia od innych menedżerów, więc tak się nie stało. Widziałem tam Rubena, zawodników bez pozycji, młodzież na ławce rezerwowych. Cóż, witaj w moim świecie. Ale to jest na mecz. Zrób to teraz przez dwa miesiące. Róbcie to przez dwa miesiące, wszystkie kluby. Rób to przez dwa miesiące. Myślę, że Man United był dziś dobry, biorąc to wszystko pod uwagę, a my mieliśmy swoje dni, kiedy byliśmy dobrzy, pokonaliśmy Liverpool w tym okresie. Rób to (z kontuzjami) przez dwa miesiące” – odpowiedział menedżer Spurs według Football-London.
Przykro mi, Ruben, ale nie ma tam żadnego współczucia.