Udany debiut Son Heung-mina w MLS

1
Son Heung-min zadebiutował w MLS. (zdjęcie: B/R Football, x)

Według The Athletic, debiut Son Heung-mina w MLS nie był skromny. W sobotni wieczór, będąc już jednym z najważniejszych zawodników LAFC, wyszedł na boisko w meczu z Chicago Fire i w ciągu 16 minut zdobył rzut karny, który zapewnił remis 2-2 przed wyprzedanym stadionem SeatGeek.

Zaprezentowany w Los Angeles w środę, Son odbył tylko kilka sesji treningowych przed wejściem na pokład samolotu do Illinois. Mimo to trener LAFC Steve Cherundolo i obrońca Ryan Hollingshead chwalili jego szybką integrację i chęć do gry od razu. Jego wejście wywołało wiwaty, koreańskie flagi i koszulki Spurs – co stanowiło wyraźny kontrast z wrogim przyjęciem, z jakim często spotykał się na stadionach Premier League.

Decydujący moment nastąpił przy kontrataku: Son wbiegł w pole karne i został powalony przez Carlosa Terána. Po weryfikacji VAR rzut karny został przyznany, a na gola zamienił go Denis Bouanga. Son prawie wyrwał zwycięzcę później, ale został powstrzymany przez wślizg ostatniej szansy.

Przeczytaj: Tottenham mianuje nowego kapitana, który zastąpi Sona

Poza punktem, przesłanie Sona było jasne – przyszedł, aby „uczynić tę ligę wielką”. Jego podpis, najdroższy w historii MLS, biorąc pod uwagę opłaty transferowe, ucieleśnia ambicje LAFC i dążenie ligi do wyższego standardu rywalizacji. Jednak jego debiut ujawnił również obiekty i nawierzchnie do gry, które wciąż przywołują wczesne lata MLS, coś, co liga stara się zmienić dzięki dużym inwestycjom w infrastrukturę.

Son po raz pierwszy wystąpi w domu 1 września. Do tego czasu czekają go długie podróże i trudne warunki, ale jego mecz otwarcia udowodnił, że nawet w burzliwym tygodniu może odmienić losy meczu i wzbudzić emocje w klubie – i w samej MLS.

Przeczytaj: Marcus Rashford porównuje grę w Barcelonie i Premier League

Brak postów do wyświetlenia