Uważa, że Martin Ødegaard przeszedł drogę od jednego z najlepszych piłkarzy Premier League do nieszkodliwego

0

Arsenal nie mógł odłożyć święta Liverpoolu w Premier League. Remis 2-2 z Crystal Palace oznacza, że Arne Slot i jego ekipa potrzebują jednego punktu, aby koronować się na mistrzów ligi. Legenda Liverpoolu, Jamie Carragher, uważa, że Martin Ødegaard w formie z zeszłego sezonu zadecydowałby o takim meczu.

„Jest genialnym graczem, bardzo dobrym graczem, ale to jest ten mały szczegół. Rozmawialiśmy o tym podczas meczu i mam wrażenie, że często nie jest w pozycji, w której powinien być. Ma być między ogniwami. Myślę, że miał przeciętny sezon – zaczyna Carragher na antenie Sky Sports.

PRZECZYTAJ: Najwyraźniej trener Tottenhamu wolałby zmierzyć się z Manchesterem United niż z Bodø/Glimt i Kjetilem Knutsenem

„W poprzednim sezonie patrzyłem na niego i myślałem, że jest mniej więcej na tym samym poziomie co Kevin De Bruyne. Kiedy dostawał piłkę między stawami, zawsze był zagrożeniem, wszystko działało, czułem się tak, jakbym widział jednego z najlepszych piłkarzy w Premier League. Teraz nie jest już w niebezpiecznych strefach, pozostaje bardziej na pozycji środkowego pomocnika. Tam rozprowadza dobre piłki, wspaniale i zgrabnie, ale tak naprawdę nie stanowi zagrożenia – analizuje Carragher.  

Do tej pory w sezonie Ødegaard ma na koncie 2 gole i 6 asyst w Premier League, w poprzednim sezonie kapitan Arsenalu miał na koncie 8 goli i 11 asyst.

Różnicą w tym sezonie była kontuzja kostki i kilka ważnych wydarzeń w jego życiu prywatnym. To, czego Jamie Carragher nie uwzględnia w analizie, to fakt, że ten sam Ødegaard doprowadził Arsenal do półfinału w tym sezonie, kosztem najlepszego klubu na świecie, Realu Madryt.

Czytaj dalej F7: Alexander Sørloth góruje w derbach miasta!

Tak więc Ødegaard nie mógł stać się tak słaby od zeszłego sezonu.