Venus Williams ma już 42 lata, ale nie myśli o sportowej emeryturze. Właśnie wróciła do gry po przerwie od stycznia. Niestety spotkanie nie przebiegło po jej myśli.
We wtorek 42-letnia Venus Williams, grająca swój pierwszy mecz w WTA Tour od początku stycznia, w którym rywalizowała w Auckland, przegrała z 17-letnią Celine Naef, 3-6, 7-6 (3), 6-2. 42-latka prowadziła setem i przewagą, zanim szwajcarska nastolatka odnalazła rytm gry. Wtedy Amerykanka stała się bezradna.
Naef, która zajmuje 202. miejsce w rankingu, grała w turniejach ITF tylko do maja, kiedy to dotarła do 1/8 finału turnieju WTA 125 we Florencji. Próbowała zakwalifikować się do Rolanda Garrosa, ale przegrała w dwóch setach z Elizabeth Mandlik. Jej zwycięstwo nad Williams – prawie dwa i pół razy starsze od niej – przypomina zwycięstwo Coco Gauff w pierwszej rundzie na Wimbledonie wiele lat temu. Jest to prawdopodobnie o wiele mniej zaskakujące, biorąc pod uwagę przedłużający się okres bezczynności Williams i zdecydowanie słabszą formę, ale może być równie zaskakujące, patrząc na brak doświadczeń Naefy w grze z takimi legendami tenisa jak Williams.
Na trybunach wspierała Venus Williams jej siostra Serena Williams, która przeszła na emeryturę podczas zeszłorocznego US Open i jest w ciąży z drugim dzieckiem.
CZYTAJ: Roland Garros. Djokovic króluje pod nieobecność króla
CZYTAJ: Netflix. Czerwcowe nowości godne uwagi