Vikingowi trudno będzie się powstrzymać teraz, gdy najlepszy norweski klub wrócił na zwycięską ścieżkę

2

Wystarczyło zaledwie pięć minut, aby Ole Didrik Blomberg na oczach starych kibiców Brann w Aspmyrze strzelił gola i w przypływie radości wykonał spontaniczne salto. (Mnie też zdarza się to dość często)

Bodø/Glimt było najlepsze i mogło wygrać przy odrobinie więcej „wbijania się” w grę przy większych liczbach niż 3-0.

Jest tylko kwestią czasu, kiedy Bodø/Glimt ponownie przejmie czołówkę tabeli w Eliteserien. – Z trzema rozegranymi meczami mniej, liderem ligi Viking i 10 punktami straty, najlepsza drużyna Norwegii nadal będzie tylko zabójczo dobra. Viking wita Fredrikstad na Lyse Stadion jeszcze dzisiaj, w niedzielę.

Przeczytaj: Nieustępliwy Amorim rzuca „zgniłymi jabłkami” z wyjazdu do Manchesteru United – kwartet słyszy: „To koniec”

W sobotnim meczu było kilka warstw dramaturgii, Ole Didrik Blomberg był genialny przeciwko byłym kolegom z drużyny i po czterech minutach oddał prawdziwy strzał armatni.

Pochodzący z Bergen zawodnik, który tej zimy zamienił Branna na Bodø/Glimt za transfer wart 1,3 miliona euro, poprowadził drużynę gospodarzy do przekonującego zwycięstwa 3-0 w najwyższym meczu z Aspmyrą. Ale mimo że przed meczem obiecał, że powstrzyma się od świętowania przeciwko swojemu byłemu pracodawcy, nie potrafił utrzymać emocji na wodzy.

Po wbiciu bramki na 1:0 po trafieniu Mathiasa Dyngelanda, skrzydłowy triumfalnie pobiegł w kierunku linii bocznej i popisał się swoim popisowym przewrotem – perfekcyjnie wykonanym saltem.

„Emocje wzięły górę. Dobrze było to wyciągnąć” – przyznał Blomberg w rozmowie z TV 2 w przerwie.

Reakcje fanów Branna w mediach społecznościowych spadły jak błyskawica.

Przeczytaj: Xhaka również opuszcza statek Ten Hag – zgadza się z nowym klubem

Dramat VAR i skuteczność Glimt

Brann stworzył świetne okazje za sprawą Felixa Horna Myhre i Bårda Finne, ale zabrakło mu końcowej ostrości. Bergens dominowali w posiadaniu piłki, ale to Glimt był zabójczy w kontratakach.

Kasper Høgh i sztab VAR byli głównymi zawodnikami do końca połowy. Najpierw Duńczyk został o włos anulowany, a kilka minut później sędziowie wideo uchylili decyzję o spalonym i uznali gola na 2-0.

„Miło jest wygrywać mecze” – powiedział po meczu zadowolony Blomberg. „Jestem z tymi zawodnikami Brann od kilku lat. Miło mi ich poznać, ale teraz mam nowego pracodawcę.”

Kamień milowy dla Saltnes

Ulrik Saltnes zapisał się na kartach historii Glimt swoim setnym golem dla klubu.

„W tej chwili czułem się jak gol numer 99, ale teraz, gdy to już się stało, jest to kamień milowy, z którego jestem dumny” – powiedział kapitan w rozmowie z TV 2.

Glimt nie wykazywał żadnych oznak zmęczenia po gorączkowym sezonie wiosennym. „Zawodnicy kipieli energią i byli gotowi do zrzucenia skarpetek” – wspominał przed meczem Blomberg.

Zwycięstwo wynosi Glimt na czwarte miejsce z 19 punktami, podczas gdy Brann jest drugi z 23 punktami, ale rozegrał o trzy mecze więcej.

Gol padł po perfekcyjnym zagraniu spod wysokiego pressingu Branna, gdzie Høgh, Evjen i Blomberg błyskawicznie się połączyli. Po przerwie Saltnes po raz kolejny kapitalnie wykończył akcję z kontrataku głową i dołożył koronę do zwycięstwa żółtej drużyny.

Brak postów do wyświetlenia