Skąd takie pytanie? Stąd, że eksperci od ochrony środowiska podali ostatnio informację o tym, ile rozkłada się jedna piłeczka. No to co? Zgadniecie ile piłek jest zużywanych na trwającym właśnie US Open?
Okazuje się, że liczba jest ogromna! Podczas wielkoszlemowe US Open zużywa się około 100 000 piłek. Jest to oczywiście liczba przybliżona, która może się nieco zmniejszyć lub też powiększyć. Ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna, patrząc na zasady gry w tenisa. Ta liczba szokuje tym bardziej, jak dowiadujemy się, ile piłeczek jest produkowanych rocznie i jak trudno się rozkładają.
Co roku produkuje się około 330 milionów piłek tenisowych. Większość z nich trafia później na wysypiska śmieci, po tym jak jest już zużyta. Okazuje się, że może z czasem stać się to problemem, ponieważ piłki te mogą rozkładać się ponad 400 lat! Dlaczego proces tak długo trwa?
Konstrukcja piłki tenisowej pozostała w dużej mierze niezmieniona od czasu pojawienia się piłek ciśnieniowych w latach dwudziestych XX wieku – składająca się z filcowej powłoki przyklejonej do pustego w środku gumowego rdzenia wypełnionego powietrzem. Przeszkodą w recyklingu gumy zawartej w piłce jest trudność w usunięciu filcu z gumowego rdzenia ze względu na gęsty klej, który utrzymuje osłonę w przypadku uderzenia rakietą. Problemem jest również filc sam w sobie, ponieważ mieszanka wełny i nylonu jest niepoddawana recyklingowi. Co więcej, rdzeń większości najwyższej klasy piłek tenisowych, chociażby model piłki Wilson używany na US Open, jest wykonany wyłącznie z nowo utworzonej dziewiczej gumy, co według aktywistów prowadzi do wylesiania drzew kauczukowych.
Do tej pory nie znaleziono piłki tenisowej przyjaźniejszej środowisku, ale ma się to zmienić. Sprawą zajęła się światowa federacja tenisowa – ITF. W zeszłym roku ITF powołano techniczną grupę roboczą złożoną z producentów, urzędników z innych organów zarządzających tenisem i podmiotów zajmujących się recyklingiem, której wyznaczono zestaw celów:
- Czy istnieje sposób na zaprojektowanie piłki w pełni nadającej się do recyklingu?
- Jakie możliwości mają piłki na różnych poziomach zaawansowania?
- Czy ITF, wykorzystując swoje umiejętności ustalania reguł, może utrzymać piłki w grze dłużej podczas zawodów, co skutkowałoby mniejszą liczbą używanych piłek?
- Czy w turniejach wielkoszlemowych konieczne jest wymienianie piłek po pierwszych siedmiu gemach, a następnie co dziewięć kolejnych? Czy można to rozszerzyć do 11 lub 13 gemów?
- Czy takie zmiany polegające na dłuższym używaniu mniejszej liczby piłek mogłyby objąć wszystkie rozgrywki tenisowe?
Pozostaje jedno pytanie. Jak wykorzystać zużyte piłki tenisowe? Z odpowiedzią przyszła organizacja RecycleBalls. Firma dystrybuuje pudełka do zbierania zużytych piłek do setek klubów tenisowych, parków miejskich, szkół wyższych i turniejów, gdzie zużyte piłki mogą zostać wysłane do magazynu organizacji w celu sortowania pod kątem różnych zastosowań. Niektóre sprzedawane są jako zabawki dla psów lub na spód krzeseł, inne są szlifowane w całości z filcem w celu sprzedaży jako podstawa do ujeżdżalni dla koni, a jeszcze inne wysyłane są do wysoce wyspecjalizowanej, zgłoszonej do opatentowania maszyny, która ściąga filc z podłoża gumę i mieli ją na granulki o różnej wielkości, z których firma Laykold, zajmująca się nawierzchnią kortów tenisowych, wytwarza warstwę amortyzującą. RecycleBalls szacuje, że w tym roku uda im się zebrać około trzech milionów zużytych piłek w samych Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
CZYTAJ: Adam Driver uderza w Netflix i Amazon Prime