
Wielki zaszczyt dla Vincenta Kompany’ego: trener FC Bayern został uhonorowany w Belgii słynnym „Trofee Raymond Goethals” jako Trener Roku.
Dla 39-latka jest to szczególny hołd – nie tylko ze względu na sukcesy sportowe, ale także ze względu na historyczne znaczenie nagrody. W głosowaniu Kompany pokonał Nickiego Hayena, byłego trenera Club Brugge, oraz Sebastiena Pocognoliego (dawniej Union Saint-Gilloise, obecnie AS Monaco).
Jednak Kompany nie mógł osobiście uczestniczyć w ceremonii wręczenia nagród. Jednocześnie walczył z FC Bayern w Bundeslidze, gdzie monachijscy zespół nie zdołał wyjść poza remis 2-2 z FSV Mainz 05. Dlatego ojciec Pierre Kompany przyjął trofeum w imieniu syna – i znalazł trafne słowa o synu: „Vincent nie myśli o odpoczynku”.
Przeczytaj: Barcelona celuje w gwiazdę BVB
Jednak sam laureat odezwał się przez wiadomość wideo i był wyraźnie poruszony. Nagroda znaczy dla niego „wiele”, wyjaśnił Kompany, „zwłaszcza biorąc pod uwagę nazwę i historię z nią związaną. Raymond Goethals pozostaje inspiracją daleko poza granicami naszego kraju.” Słowa, które podkreślają szacunek dla jednego z największych belgijskich trenerów.
Raymond Goethals, który zmarł w 2004 roku w wieku 83 lat, wywarł trwały wpływ na belgijską piłkę nożną. Wielkie sukcesy odniósł z RSC Anderlecht, Standard Liège, Olympique Marsylia oraz reprezentacją Belgii.
Winning is in the DNA once a blue always a Blue 🩵💪 https://t.co/o1zRhjjqaK
— OriginaL CitY Zen (@TheHalaandguy) December 15, 2025
W obecnym sezonie monachijska drużyna nadal walczy o tytuł we wszystkich trzech rozgrywkach i pewnie prowadzi Bundesligę.
Przeczytaj: Roma chce wzmocnić swoją linię ataku













