Kiedy Thiago Motta został sprowadzony latem z Bolonii do Juventusu, były gracz Barcelony i PSG poprowadził słabszą Bolonię do historycznie mocnego 5. miejsca w Serie A i gry w Lidze Mistrzów w tym sezonie. Nieco genialny, Motta był „trenerem marzeń” zarządu Juve po zwolnieniu Allegriego w maju. Już po siedmiu miesiącach klub Serie A zwrócił się do kolejnego kandydata na trenera.
Motta do tej pory poprowadził klub z Turynu do piątego miejsca w Serie A z marnymi 8 zwycięstwami i 13 remisami w 22 meczach. Jak podaje L’Ëquipe, zarząd Juventusu rozpoczął prace nad mapowaniem kandydatów do objęcia tego stanowiska.
Francuska gazeta donosi, że Motcie nie grozi na razie zwolnienie, ale szefowie Juventusu poczuli się zmuszeni zadzwonić do Xaviego, aby ocenić nastroje.
Były trener Barcelony jest nieaktywny od lata, a przed wyborem Motty był łączony z gigantami Serie A.
Nic nie jest powiedziane o odpowiedzi Xaviego, ale on wie, że lepiej nie gonić otwarcie za posadą trenera, która jest obsadzona.
Nie możemy się doczekać, aby śledzić występy Motty w Serie A w przyszłości. Juventus to nie co Bolonia, tutaj nie kibicują 5. miejscu.