Do wygaśnięcia kontraktu największej gwiazdy Crystal Palace, Wilfrieda Zaha, pozostało już tylko kilka tygodni. Londyński klub, który znajduje się w próżni z 75-letnim Royem Hodgsonem jako tymczasowym menedżerem, nie był w stanie przekonać Zahy do kontynuowania podróży.
Ostatnia próba zabezpieczenia przedłużenia jest obecnie podejmowana, a klub oferuje Wilfriedowi Zaha pensję w wysokości 200 000 funtów tygodniowo. Coś, co jest klubowym rekordem.
CZYTAJ: W końcu zdali sobie sprawę z powagi
Problem nie polega na tym, że lewego skrzydłowego kusi gigantyczna pensja klubu z Arabii Saudyjskiej, ale na tym, że uważa, że czas pokazać się w najbardziej prestiżowym turnieju Europy, Lidze Mistrzów. Wydaje się to trudne do osiągnięcia w Crystal Palace i technicznie niemożliwe dla Al-Ittihad, niezależnie od tego, ile mają pieniędzy i ile kupią supergwiazd.
Daily Mail pisze, że Wilfried Zaha myślał tylko przez kilka minut, aby powiedzieć „nie” klubowi z Arabii, który kusił zarobkami w wysokości dziewięciu milionów funtów po opodatkowaniu za grę dla Al-Ittihad.
Foot Mercato donosi, że kilka klubów, z których wszystkie regularnie grają w Lidze Mistrzów, kusi piłkarza znacznie bardziej, lista klubów, które zwróciły na to uwagę, robi się długa i z pewnością jeszcze się wydłuży, na razie są to Bayern Monachium, Dortmund, Monako i Arsenal.
CZYTAJ: Zakupi Inter Mediolan, jeśli Leeds przetrwa w Premier League
Wilfried Zaha, który całe życie grał w Crystal Palace, poza mniej udanym pobytem w Manchesterze United, w tym sezonie zdobył sześć bramek i dwie asysty w 24 meczach w Premier League.
🚨 Wilfried Zaha is expected to reject a £9m-a-year offer from Al-Ittihad. 🇸🇦
He doesn’t want to move to the Middle East at this stage of his career and wants to play at the highest level possible in Europe.
He has a £200,000-a-week deal on the table from Crystal Palace.… pic.twitter.com/yiQ39Cd0pp
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) April 14, 2023