Wirtz zaprzeczył zdobyciu gola w Premier League

0

Niemcy są wściekli po tym, jak Liverpool „niszczy” Floriana Wirtza. Julian Nagelsmann stwierdził wcześniej tej jesieni, że zawodnicy Liverpoolu nie wykonali swojej pracy, to oni nie wykorzystali znakomitych podań Wirtza, które zasługują na asysty. Trener Bayernu, Uli Hoeness, uważa, że Liverpool po prostu oszukał 22-latka. W środę Wirtz w końcu zdobył swoją pierwszą bramkę w Premier League, ale nawet ona nie została przypisana niemieckiemu reprezentantowi.

18 meczów bez zdobycia bramki. Rażące statystyki błyszczą na Wirtzu za każdym razem, gdy je sprawdza. Przeciwko Sunderlandowi Wirtz uważał, że to on odpowiada za wyrównanie, gdy Liverpool zremisował 1-1 z Sunderlandem w Premier League w środę. Bramka została później uznana za samobójczą przez Nordiego Mukiele.

PRZECZYTAJ: Chce Jude’a Bellinghama w szokującej wymianie po konflikcie z Xabi Alonso

Nie trzeba lubić Wirtza jako zawodnika, by poczęstować 22-latka takim golem i przełamać „klątwę” na wyspie baseballowej.

Wirtz bagatelizuje wszystko, ale dla zawodnika o cenie sięgającej nawet 125 milionów euro, mierzonej otoczeniem wyłącznie na podstawie goli, a potem asyst, to pewnie bola.

-To nie ma znaczenia. Zremisowaliśmy i chcieliśmy wygrać. To się liczy. Ostatnie tygodnie były dla nas trudne, ale jesteśmy na dobrej drodze i robimy wszystko, co w naszej mocy” – powiedział Wirtz po meczu dla Sky Sports .

Przeczytaj na Radiosporten: Real Madryt podpisał Liverpool, który raczej nie przepuści

Brak postów do wyświetlenia