Właściciel Manchesteru United, Sir Jim Ratcliffe: „Wycofanie się, jeśli będzie tak źle, jak to było dla Glazerów”

0

Najbogatszy Brytyjczyk Sir Jim Ratcliffe kupił Manchester United za 28,94% akcji i przejął odpowiedzialność za operacje piłkarskie.

Manchester United zajmuje 14. miejsce w tabeli przed kolejką Premier League, która odbędzie się w ten weekend.

Krytyka ta pochodzi od Sir Jima Ratcliffe’a i w dużej mierze jest ona w pełni uzasadniona. – Na przykład gwałtowny wzrost cen biletów, zwłaszcza dla młodych ludzi, podczas gdy produkt jest gorszy.

Ratcliffe nie ma nic przeciwko temu, że jest niepopularny, ale jeśli nowy współwłaściciel United będzie narażony na coś zbliżonego do tego, czego doświadczyli Glazerowie, rzuci ręcznik. „To może być niewygodne i prawdopodobnie zawiodłem, jeśli chodzi o dobrą zabawę, ale przez jakiś czas mogę sobie z tym poradzić”.

Manchester United opuszcza Old Trafford i buduje nowy stadion, który pomieści 100 000 osób, ale po dwóch głębokich rundach zwolnień będzie miał znacznie mniej pracowników. Nie mam nic przeciwko temu, że jestem niepopularny, ponieważ rozumiem, że nikt nie lubi widzieć Manchesteru United tam, gdzie jest klub i nikomu nie podobają się decyzje, które musimy teraz podjąć.

„Jeśli mogę pozbyć się trochę mojego gniewu, mogę go znieść, ale nie różnię się od wszystkich innych. To nie jest miłe – zwłaszcza dla przyjaciół i rodziny” – mówi Ratcliffe w wywiadzie dla „The Times”.

Ratcliffe nie krytykuje rodziny Glazerów, którzy przejęli Manchester United za własne pieniądze, gdy ten był jeszcze najlepszym klubem na świecie. Rodzina Glazerów nadal zaciąga długi w klubie, podobno ponad 800 milionów funtów, pozwolili Old Trafford zgnić i wyssali z klubu ponad miliard funtów. – Nic dziwnego, że fani są wściekli.

Jim Ratcliffe współczuje im pod wieloma względami.

„Jeśli w końcu osiągnie skalę, której została poddana rodzina Glazerów, to muszę powiedzieć: 'Dość tego, ludzie'”. Niech zrobi to ktoś inny. Rodzina Glazerów tak naprawdę nie może przyjść do gry. Wycofali się trochę w cień, więc akceptuję wszystko. Po zakupach prawie ich nie widziałam. To tylko wiadomości w stylu: „Dzięki, Jim. Wykonujesz bardzo dobrą robotę.

„W tej chwili nie mam wokół siebie ochrony – nie zamierzam tak chodzić, ale to byłoby bez sensu, prawda? Nie możesz tego tolerować na tym poziomie. Wtedy to po prostu nie byłoby zabawne”

„Szczerze mówiąc, rodzina Glazerów jest naprawdę dobra, jeśli chodzi o sprawy handlowe. Ludzie, którzy dają mi rady, mówią, że fani nie chcą tego słuchać, więc muszę być ostrożny. Spotykam się z dużą krytyką, jeśli wspieram rodzinę Glazerów, ale prawda jest taka, że to dobrzy ludzie”.

„To klasyczni Amerykanie ze Wschodniego Wybrzeża. Bardzo przyjazny i cywilizowany. Są najmilszymi ludźmi na ziemi. W ciele Joela Glazera nie ma ani krzty zła i to jest część problemu, bo właśnie dlatego on nie jest, kurwa…”2

Ratcliffe robi pauzę.

— To znaczy… Nie tolerowałbym Eda Woodwarda ani Richarda Arnolda.

„Richard był graczem rugby. W ogóle nie rozumiał piłki nożnej. Ed nie miał umiejętności, aby prowadzić klub. Był bankierem, księgowym. Nie był reżyserem” – mówi Jim Ratcliffe w wywiadzie dla „The Times”.