
Ostatnie miesiące były ciężkie dla Arsenalu. Jak najbardziej, drugie miejsce w Premier League i gotowość do rundy 8 w Lidze Mistrzów jest solidne, ale Arsenal nie jest już zadowolony z przejścia prawie całej drogi. Niepotrzebne punkty stracone w Premier League spowodowały zamieszanie w Artecie, dużym problemem jest lista kontuzji, na której znajduje się kilku najważniejszych graczy. Nareszcie nadeszła dobra wiadomość.
W środę Arsenal opuścił City Ground bezbramkowo z Nottingham Forest, ale z jednym punktem na koncie w tabeli.
Po meczu Arteta został zapytany, czy Arsenal może spodziewać się powrotu Bukayo Saki i Gabriela Martinelliego na boisko po marcowej przerwie międzynarodowej.
„Są poza domem od bardzo, bardzo dawna, więc musimy je również stopniowo integrować. Rozwijają się dobrze, ale przed nimi jeszcze długa droga. Jutro (w czwartek) mamy spotkanie, na którym omówimy, gdzie jest każdy z nich. Gabi prawdopodobnie ma szansę wrócić przed Bukayo, ale jak szybko to nastąpi, to się dopiero okaże – powiedział Arteta na konferencji prasowej.
Jeśli duet wróci po przerwie międzynarodowej, mecz u siebie z Fulham 1 kwietnia może być istotny. Jeszcze przez jakiś czas, ale do końca sezonu pozostało jeszcze sześć meczów w PL. Nazywamy to dobrą nowiną.