
Liverpool przeżywa kryzys sportowy. Nie jest niczym niezwykłym, że w trakcie sezonu zdarzają się wzloty i upadki, ale dla kibiców Liverpoolu dziewięć porażek w ostatnich dwunastu meczach to jak wywołanie największej fali fal w historii. Nie pomaga też to, że niepewność co do kluczowych graczy się przeciąga. Teraz pojawiają się doniesienia, że Real Madryt „ułatwia sprawę”, ale to wcale nie jest pozytywny znak.
Ibrahima Konaté został sprowadzony do Liverpoolu z Lipska latem 2021 roku, mając na koncie 150 występów dla klubu. Chociaż Francuz jest zawodnikiem, którego zarząd Liverpoolu będzie chciał wystawić do przodu, środkowy obrońca był krytykowany za kilka słabych występów w tym sezonie.
PRZECZYTAJ: W końcu wszystko się układa dla Kalvina Phillipsa!
Real Madryt w ostatnich miesiącach był łączony z Konaté, który może odejść jako wolny agent latem. Na początku tego miesiąca Sky Sports poinformowało , że Liverpool postawił zawodnikowi ultimatum: „Podpisz przed świętami Bożego Narodzenia albo zostaniesz sprzedany w styczniu”.
Według The Athletic , Real Madryt już się wycofał. Hiszpanie wyraźnie nie podobali się tym, co widzieli u Konaté na arenie meczowej w ostatnich miesiącach. To otwiera się dla Liverpoolu, ale jednocześnie rodzi pytanie, czy środkowy obrońca jest odpowiednim zawodnikiem, którego warto zatrzymać.
Czytaj na F7: Mówi kropka dla zawodnika Liverpoolu Harveya Elliota
Arne Slot bije negatywny rekord Liverpoolu, o którym nikt się nie spodziewał











