
Runda Rubena Amorima jako menedżera Man Utd mogła zakończyć się na Blundell Park na oczach 9052 kibiców. Klub League Two Grimsby Town zatopił jeden z największych klubów świata w Pucharze Ligi. 2:2 i zwycięstwo po chaotycznych rzutach karnych, w których futbolowi milionerzy United naprawdę poczuli nerwy. Amorim przetrwał historyczne upokorzenie, jakim była porażka Man Utd z drużyną z czwartej ligi i od tego czasu awansował w Premier League. Grimsby Town nie wylądowało jeszcze po zwycięstwie w pucharze w sierpniu.
Ponieważ klub Championship Sheffield Wednesday (który w tym miesiącu został oddany pod zarząd administracyjny) również musiał ustąpić miejsca Grimsby w pucharze. Drużyna z czwartej ligi wygrała 0-1 i pokazała, że klub potrafi sprawić wielkie niespodzianki również poza domem.
PRZECZYTAJ: Manchester United sprzedaje Rasmusa Hojlunda już w styczniu
We wtorek przyjdzie czas na ćwierćfinał Pucharu Ligi. Tam Grimsby Town zmierzy się z innym klubem Premier League, Brentford. Tutaj „mini-puttery” po raz kolejny spróbują stworzyć nowy cud w domu. Wiara i pewność siebie, które zostały zbudowane w meczu z United, dobrze wróży.
„U siebie możemy dać dobry mecz wszystkim przeciwnikom. Wewnętrznie w drużynie panuje przekonanie, że możemy stworzyć coś wielkiego. Ćwierćfinał byłby fantastyczny dla klubu, ale wiemy, że będzie to trudny mecz przeciwko klubowi Premier League, takiemu jak Brentford” – powiedział zawodnik Grimsby Town Jamie Walker w rozmowie ze Sky Sports.
Czytaj dalej F7: West Ham ma najgorszy start w lidze od 52 lat
Piłkarze Brentford i trener Fabian Hürzeler powinni przywieźć na Blundell Park kask ochronny, piłkarze i kibice Grimsby skupili się na Wembley.












