Wyśmienita Świątek zmierzy się w finale z Anisimovą

8
Przed nami emocjonujący finał Wimbledonu. (zdjęcie: Freebigbets, x)

Anisimova pokonała numer jeden na świecie Arynę Sabalenkę i po sobotnim zwycięstwie 6:4, 4:6, 6:4 sięga po swój pierwszy tytuł wielkoszlemowy. Świątek nie dała szans Szwajcarce Belindzie Bencic 6:2, 6:0 i jest o krok od szóstego triumfu w dużym turnieju.

„To nie wydaje się realne. Absolutnie tam umarłam. Nie wiem, jak to zrobiłam” – powiedziała Anisimova i była podziwiana przez kibiców: „Tak wiele osób mnie dopingowało. Chcę tylko podziękować”.

Świątek zaskoczyła samą siebie na swojej nielubianej nawierzchni murawy. Nigdy nie spodziewała się, że „zagram tutaj w finale” – powiedziała Polka w wywiadzie na korcie: „Jestem bardzo podekscytowana i bardzo dumna. Tenis nie przestaje mnie zaskakiwać. Po prostu mi się to podoba”.

Przeczytaj: Świetny mecz polskiej tenisistki

Jest to premiera dla Anisimovej i Świątek, obie po raz pierwszy są w finale na Church Road. W sobotę numer 12 na świecie i numer cztery na świecie będą walczyć o trzy miliony funtów w nagrodach pieniężnych i Venus Rosewater Dish.

Z kolei trzykrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych Sabalenka przeżyła gorzkie rozczarowanie. Na swój pierwszy finał Wimbledonu i pierwszy tytuł na trawie musi jeszcze poczekać. Mogła zostać pierwszą zawodniczką od czasów Angelique Kerber i Sereny Williams w 2016 roku, która dotarła do trzech finałów wielkoszlemowych w jednym roku – Sabalenka przegrała w Melbourne i Paryżu.

Na korcie Anisimova popełniła mniej błędów niż Sabalenka i utrzymała nerwy na wodzy w emocjonującym trzecim secie, mimo że straciła trzy punkty meczowe.

Przeczytaj: Bolonia prezentuje nowego napastnika

Świątek od początku była dominującą zawodniczką i zakończyła bajkową podróż Bencic, która po raz pierwszy wywalczyła sobie miejsce w półfinale Wimbledonu 15 miesięcy po narodzinach córki Belli.

Do sukcesu potrzebowała zaledwie 71 minut. Świątek swój pierwszy wielkoszlemowy finał w tym roku zagra w sobotę w Melbourne, a w Paryżu odpadła w półfinale.

Brak postów do wyświetlenia