
Biała drużyna jasno określa, jaką pozycję musi wzmocnić na nadchodzący sezon.
Real Madryt już planuje kolejny ruch na rynku transferowym i wszystko wskazuje na to, że kolejne wzmocnienie przyjdzie w obronie. W związku z tym, że Xabi Alonso jest zdeterminowany, aby skonsolidować system z trzema środkowymi obrońcami, który z powodzeniem zastosowany w meczu z Salzburgiem w fazie grupowej Klubowych Mistrzostw Świata, klub zwrócił uwagę na starego znajomego trenera: Piero Hincapié. Ekwadorski środkowy obrońca, którego Alonso wcześniej trenował w Bayerze Leverkusen, wydaje się być idealnym kandydatem do tego nowego modelu defensywy.
Przeczytaj: Manchester United zdecydował się na Martineza
Baskijski trener jasno określił, jakiego profilu szuka. Potrzebuje obrońcy, który potrafi nie tylko zamykać przestrzenie, ale także ma zdolność inicjowania gry od tyłu z dobrym zrozumieniem gry. W tym obszarze Hincapié udziela gwarancji. W wieku 22 lat południowoamerykański piłkarz wykazał się dojrzałością, inteligencją taktyczną i umiejętnościami gry w piłkę – cechami, które sprawiają, że jest atrakcyjnym wyborem w nowym białym projekcie.
Xabi Alonso prosi o podpisanie kontraktu z Piero Hincapié
Oprócz jego przydatności taktycznej, wartość rynkowa czyni go jeszcze bardziej interesującym. Uważa się, że transfer może zostać sfinalizowany za sumę około 40 milionów euro, co jest kwotą możliwą do opanowania dla Madrytu, jeśli uda im się sfinalizować kilka znaczących sprzedaży zawodników. Wśród możliwych graczy, którzy mogą zostać poświęceni, są ważne nazwiska, takie jak Rodrygo Goes i Eduardo Camavinga – gracze, którzy są bardzo cenieni w Europie i mogą przynieść znaczne dochody.
Przyjście Hincapié nie tylko wzmocni linię defensywną, ale także pozwoli na solidniejszą rotację w coraz bardziej wymagającym terminarzu. Alonso chce drużyny, która potrafi bronić jako całość i budować grę od tyłu. W tym systemie Ekwadorczyk ma wszystko, czego potrzeba, aby zabłysnąć w koszulce „merengue”. Rozmowy są wciąż na wczesnym etapie, ale w Valdebebas wszystko jest w ruchu w celu podpisania kontraktu, który może ukształtować strukturę Realu Madryt w sezonie 2025/26.
Przeczytaj: Atak na Bodø/Glimt! Barcelona chce jednego, Inter Mediolan chce dwóch, West Bromwich chce jednego, a Ole Gunnar Solskjaer chce dwóch