Zaczynając od Alexandra Sørlotha na ławce rezerwowych, niezależnie od tego, czy Julian Alvarez zostanie sprzedany

3

Można się słusznie zastanawiać, kto jest obecnie najlepszym napastnikiem Norwegii! Gwiazda Manchesteru City Erling Braut Haaland, który według Transfermarkt jest wart 180 euro. – Ten sam organ wycenił super rezerwowego Atlético Madryt Alexandra Sørlotha na żałosne 25 milionów euro.

Coś jest naprawdę nie tak! – Julian Alvarez, który strzela mniej goli niż Alexander Sørloth, jest wyceniany przez Transfermarkt na 100 milionów euro.

Alexander Sørloth w tym sezonie, mimo niewielkiego czasu gry, wylądował na 4. miejscu na liście najlepszych strzelców La Liga z 20 bramkami, podczas gdy Julian Alvarez, który gra tyle, ile chce i jest ulubieńcem menedżera Diego Simeone, ma tylko 17 goli.

Menedżer Atlético Madryt, Diego Simeone, potwierdzając swoje zainteresowanie Julianem Alvarezem z Liverpoolu, mówi, że planuje zbudować atak wokół argentyńskiej supergwiazdy również w przyszłym sezonie. Status quo oznacza, że Alexander Sørloth również w przyszłym sezonie zacznie na ławce rezerwowych, chyba że trafi do nowego klubu.

Przeczytaj: Jose Mourinho „wraca” do Manchesteru United, aby uratować gwiazdę przed Rubenem Amorimem

Simeone o zainteresowaniu Liverpoolu Alvarezem

Mówi się, że Florian Wirtz jest prawie gotowy do gry w Liverpoolu w rekordowym brytyjskim transferze, ale The Reds nie planują na tym poprzestać.

Mówi się również, że Liverpool jest skłonny mocno zainwestować w nowego napastnika tego lata, a wśród najczęściej wymienianych kandydatów są Alexander Isak (Newcastle), Hugo Ekitike (Eintracht Frankfurt) i Julian Alvarez (Atlético Madryt).

Teraz menedżer Alvareza potwierdza zainteresowanie Liverpoolu, ale jednocześnie podkreśla, że klub z Madrytu nie ma zamiaru sprzedawać gwiazdora, którego podpisał za 82 miliony funtów zeszłego lata.

  • „Wszystko jest logiczne. Nie wyobrażam sobie innego scenariusza. Julian ma 25 lat, jest wyjątkowym zawodnikiem – głodnym sukcesu, pełnym entuzjazmu, skromnym, pracowitym i grożącym bramce. Jakże można Go nie pragnąć?”
  • „Barcelona, PSG, Arsenal, Liverpool… Oczywiście, czołowe kluby muszą go chcieć. A dla nas, fanów Atlético, powinno to być powodem do dumy. Dlaczego? Bo jest nasz” – powiedział Diego Simeone w rozmowie z „La Nacional”.

Na koniec Simeone daje jasno do zrozumienia, że nie planują sprzedaży:

  • „Skoro jest nasz, musimy się o niego zaopiekować. Musimy pomóc mu poczuć się szczęśliwym. W jaki sposób staje się szczęśliwy? Wygrywając. Aby to osiągnąć, wszyscy musimy dać z siebie 110 procent – nie tylko dla niego, ale dla całej drużyny – podsumowuje trener Atlético.

Przeczytaj: Super rezerwowy Premier League, który został zwabiony do „Ligi Ronaldo”, po kilku miesiącach ma dość

Brak postów do wyświetlenia