
W środę „mały” Brentford znów sprawi Arsenalowi kłopoty. Tym razem bez Thomasa Franka, tak samo bez kapitana Christiana Nørgaarda. Ten ostatni nosi koszulkę Arsenalu po transferze latem. Dla Duńczyka była to droga od statusu kluczowego zawodnika i najwyższego lidera na arenie meczowej do posadzania zawodników na ławce w najlepszym klubie Premier League. Mikel Arteta wciąż uważa, że Nørgaard wzmocnił Arsenal.
Były kapitan Brentford rozegrał już 382 minuty w tym sezonie, a w lidze tylko 108 minut poprowadził Brentford do 10. miejsca w zeszłym sezonie.
PRZECZYTAJ: Pokazuje, że Arsenal już nie przebija
Menedżer Arsenalu uważa, że Nørgaard nadal robi dokładnie to, po co został powołany.
„To, co widziałem na boisku, a potem wszystko, co słyszałem o nim jako o liderze. Rola, którą może wypełnić, i rola, którą chciał tutaj, w chwili, gdy zadzwoniłam i z nim porozmawiałam, był bardzo podekscytowany. Wnosi do nas coś, czego nie mamy w składzie, i bardzo się cieszę, że go tam mamy.
Przewidujemy, że Nørgaard dostanie czas gry przeciwko swojemu byłemu klubowi w środę.
Czytaj o niemieckiej piłce nożnej: Przekonany, że Wirtz dał się oszukać Slotowi i Liverpoolowi












