
Kiedy Alejandro Garnacho wbiegł na arenę meczową w Bilbao, 20 minut przed końcem, widać było po całej energii Argentyńczyka, że nie jest szczęśliwy. Po meczu pojawiły się też komentarze, że „zobaczy, co wydarzy się tego lata”. Zarząd Manchesteru United postanowił nie czekać.
ESPN donosi, że zarząd United i przedstawiciele Garnacho spotkają się w ciągu najbliższych kilku dni, na którym w porządku obrad znajdzie się jeden temat: potencjalne odejście.
PRZECZYTAJ: Powrót Ivana Toneya do Anglii dowodzi, że szef drużyny narodowej Thomas Tuchel kupił pustynną propagandę
ESPN dowiedziało się, że 20-latek jest niezadowolony z większości rzeczy pod wodzą Rubena Amorimsa. Rola, którą odgrywa, czas gry i fakt, że rozpoczął mecz na ławce rezerwowych w finale Manchesteru United, musiał wygrać.
To nie powinno być w Manchesterze United. O ile pojawi się odpowiednia oferta (około 65 milionów funtów), drzwi wyjściowe są otwarte dla Garnacho.
Czytaj dalej F7: Gwiazda Bodø/Glimt dzieli się nagrodą z kapitanem Manchesteru United