
W 2008 roku Arsenal podpisał kontrakt z Aaronem Ramseyem z Cardiff City. Dopiero w 2019 roku Kanonierzy zakończyli karierę, po wypożyczeniach do Nottingham Forest, Cardiff i 369 meczach w czerwono-białej koszulce. Po Arsenalu pomocnik wybrał Juventus, a latem 2022 roku przeniósł się do Ligue 1 i Nicei razem z Kasperem Schmeichelem. Już po jednym sezonie zniknął z powrotem na wyspę baseballową, tym razem do Cardiff. Potem pojawił się nietypowy wybór kariery w 2025 roku, a Meksyk był następny. Sześć meczów później kontrakt zostaje rozwiązany.
Niezła podróż! Mimo to jego pobyt w meksykańskim klubie Universidad Nacional w Pumas nie był dla Walijczyka dobrym sportowym doświadczeniem.
PRZECZYTAJ: Głównie Norweg Leo Dorsin, syn Mikaela Dorsina, pakuje swoje walizki
Były pomocnik Arsenalu miał kontrakt do lata 2026 roku, ale klub zdecydował się zakończyć kontrakt z Ramseyem po zaledwie kilku miesiącach.
Decyzja ta była zaskoczeniem dla 34-latka, który z powodu kontuzji nie grał od września.
-Dzięki ciężkiej pracy byłem gotowy i sprawny na pozostałe mecze i cieszyłem się, by dać z siebie wszystko dla Pumas. Niestety, mój kontrakt został rozwiązany, co było zaskoczeniem i oczywiście rozczarowaniem. Dlatego nie miałem wyboru i musiałem wrócić do Walii” – pisze Aaron Ramsey w poście na Instagramie.
W takim razie z niecierpliwością czekamy na kolejny wybór kluba Ramseya.
Czytaj na F7: Sensacja! Chce, by Klopp prowadził rywala Liverpoolu z Premier League
George Clooney oświadczył, że nigdy więcej tego nie zrobi












