Kilkakrotnie honorowy prezydent Uli Hoeness mówił o Florianie Wirtzu jako wymarzonym piłkarzu Bayernu Monachium. Giganci Bundesligi mają długą tradycję pozyskiwania najlepszych zawodników swoich rywali, więc nie jest to zaskoczeniem. Staje się to jednak bardziej słowne, gdy szef Bayernu Karl-Heinz Rumnenigge wychodzi i opowiada o wielkim planie.
Manchester City błysnął również gwiazdą Bayeru Leverkusen i niemiecką supergwiazdą, a 21-latek jest nie mniej niż typowany na następcę Kevina de Bruyne, według kilku angielskich mediów. To wiele mówi o oczekiwaniach związanych z potencjałem i dalszym rozwojem Wirtz. Bayern Monachium zamierza zatrzymać natarcie City. Stworzą jeden z najlepszych duetów ofensywnych na świecie z Musialą i Wirtzem.
Szef Bayernu Rummenigge nie pozostawia wątpliwości co do najwyższego priorytetu klubu.
„Wszyscy w FC Bayern zgadzają się, że jest to dokładnie ten zawodnik, którego chcemy pozyskać. Nie po to, by osłabić Leverkusen, ale po to, by nas wzmocnić” – mówi bez ogródek Rummenigge w rozmowie z AZ.
5 marca ten sam Florian Wirtz zrobi wszystko, co możliwe, aby wyeliminować Bayern Monachium z Ligi Mistrzów. To będzie niezła bitwa. W tym samym czasie poza boiskiem toczy się intensywna walka o to, aby pokierować Wirtzem w meczach z Manchesterem i Monachium. Kiedy Karl-Heinz wychodzi na boisko i tak jasno mówi o Wirtzu, rozumiemy, że ta walka o podpisanie kontraktu będzie miała duży wpływ na zwycięstwo Bayernu.
Gra trwa.
